List do redakcji
Dymne serce
Z przyjemnością przeczytałem felieton Tomasza Raczka "Dymne serce" (nr 50) - tym bardziej że sam miałem okazję wystąpić w programie pani Anny. Mam 17 lat i choruję na rzadki zespół Sturge'a - Webera. Moim celem było odszukanie takich jak ja, byśmy mogli założyć stowarzyszenie. Z pomocą pani Anny to się udało. Zebraliśmy się w 40-osobową grupę i jesteśmy na etapie rejestracji stowarzyszenia. To prawda, że - jak pisze autor felietonu - warto otworzyć duszę przed drugim człowiekiem, ale pod warunkiem że ma takie serce jak Anna Dymna.
PRZEMYSŁAW ZIMNIAK
Z przyjemnością przeczytałem felieton Tomasza Raczka "Dymne serce" (nr 50) - tym bardziej że sam miałem okazję wystąpić w programie pani Anny. Mam 17 lat i choruję na rzadki zespół Sturge'a - Webera. Moim celem było odszukanie takich jak ja, byśmy mogli założyć stowarzyszenie. Z pomocą pani Anny to się udało. Zebraliśmy się w 40-osobową grupę i jesteśmy na etapie rejestracji stowarzyszenia. To prawda, że - jak pisze autor felietonu - warto otworzyć duszę przed drugim człowiekiem, ale pod warunkiem że ma takie serce jak Anna Dymna.
PRZEMYSŁAW ZIMNIAK
Więcej możesz przeczytać w 1/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.