- PRZEZ POLSKĘ DO EUROPY
Rozmowa z BORYSEM TARASIUKIEM, ministrem spraw zagranicznych Ukrainy
Dominika Ćosić: Czy to, że z pierwszą wizytą przyjechał pan właśnie do Polski, ma jakieś szczególne znaczenie?
Borys Tarasiuk: Tak. Chciałem w ten sposób wyrazić Polsce i polskim politykom wdzięczność za wsparcie udzielone nam podczas "pomarańczowej rewolucji". Polska jest nie tylko sąsiadem, ale i strategicznym partnerem Ukrainy. Przez ostatnie lata odgrywała rolę łącznika między nami a resztą Europy. Nie jest to jednak tylko wizyta kurtuazyjna, bo omawialiśmy także wiele problemów, m.in. związanych z aspiracjami euroatlantyckimi Ukrainy.
- Ukraina chce być członkiem NATO, ale czy pakt chce Ukrainę?
- NATO to najważniejsza i najsilniejsza struktura obronna w naszej części świata. Nie ma instytucji, która mogłaby teraz zastąpić pakt. Jeszcze za rządów Kuczmy zaczęliśmy prowadzić postępowania akcesyjne. Poprzedni reżim uczynił sporo w tym kierunku, były to jednak głównie działania techniczne polegające na dostosowywaniu armii do wymogów NATO. Będziemy kontynuować ten kierunek, ale dla nas równie istotne są zagadnienia związane z demokratyzacją państwa. NATO jest nie tylko strukturą militarną, ale także wspólnym systemem wartości. Myślę, że nasze rozumienie roli paktu zostanie docenione.
- Czy Ukraina wycofa swoje wojska z Iraku?
- Nie podam konkretnego terminu wycofania. Zrobimy to z pewnością po konsultacjach z naszymi partnerami, przede wszystkim z Polską oraz z władzami w Iraku. Jedno jest pewne, nie może powstać próżnia po wycofaniu się naszego kontyngentu. Będziemy więc musieli opracować nowe zasady.
Rozmawiała Dominika Ćosić
- ZABUŻANIE GÓRĄ!
Sąd Okręgowy w Szczecinie zasądził 105 tys. zł dla spadkobierców właściciela 14-hektarowego gospodarstwa rolnego i 120-metrowego domu z miejscowości Raduń z przedwojennego polskiego województwa nowogródzkiego (obecnie na Białorusi). Oznacza to, że Zabużanie, którzy pozostawili mienie na ziemiach, które po II wojnie nie weszły w skład państwa polskiego, i złożyli pozwy przed wejściem w życie niekorzystnej dla nich ustawy z 2004 r. (ograniczała odszkodowanie do 15 proc. wartości nieruchomości), mogą dostać 100 proc. rekompensaty i to w gotówce. Wyrok zapadł m.in. dzięki ujawnieniu przez "Wprost" w 2002 r. protokołów ratyfikacyjnych tzw. umów republikańskich, które gwarantowały Zabużanom pełne odszkodowanie za pozostawione mienie. (AP)
- TRZY SZYBKIE
To może żona?
Rozmowa z Januszem Dobroszem (LPR), szefem komisji śledczej ds. PZU
- Gdzie jest pan ubezpieczony?
- Chyba w Commercial Union, ale nie wiem dokładnie, bo żona się tym zajmuje.
- A samochód gdzie pan ubezpieczył?
- Co pan tak pyta?! W PZU, ale ja się na ubezpieczeniach nie znam. Zresztą, ja nawet prawa jazdy nie mam, żona się tym wszystkim zajmuje.
- To może żona powinna zamiast pana szefować komisji śledczej?
- Pan tu sobie ciągle żartuje, a na samych żartach nie można opierać świata!
Rozmawiał Robert Mazurek
- PUBLICYSTA Z WSI
Nasza konkurencja ma nowego publicystę. "Ile WSI w IPN?" - pytała ubiegłotygodniowa "Polityka". Pod tekstem nikt się nie podpisał, my jednak znaleźliśmy autora. Zdradził go styl. Anonim napisał m.in.: "W 2004 r. odchodzący rzecznik interesu publicznego Bogusław Nizieński ponownie zwrócił się o informacje dotyczące prawie 18 tys. lustrowanych już wcześniej osób. Być może liczył, że w teczkach przekazanych do IPN odnajdą się obciążające materiały dotąd skrywane przez służby specjalne. Tzw. lista Wildsteina jest zapewne katalogiem, który archiwistom IPN miał ułatwić spełnienie żądań rzecznika i poszukiwanie lustracyjnych śladów". Tajemniczym redaktorem "Polityki" jest sam gen. Marek Dukaczewski. Niemal dokładnie to samo, co ukazało się w tygodniku, nieco wcześniej Dukaczewski powiedział na zamkniętym spotkaniu z udziałem kierownictwa IPN. Być może generał pozazdrościł dziennikarskiego zacięcia swemu nowemu zastępcy gen. Januszowi Bojarskiemu, który pod koniec lat 80. pracował dla redakcji wojskowej Polskiego Radia.
Hiperaktywność (nie tylko publicystyczną) Dukaczewskiego musiał zastopować sam premier Marek Belka. Zdarzyło się to na tajnym posiedzeniu kolegium służb specjalnych, w który uczestniczyli posłowie speckomisji i prezes IPN. Omawiając problemy związane z listą Wildsteina, premier oświadczył, że niektórzy szefowie służb "ślinią się na widok sitka [mikrofonu]". Nikt nie miał wątpliwości, że chodziło o gen. Dukaczewskiego. 4 lutego w programie Moniki Olejnik w TVP nazwał on inwentarz katalogowy IPN "listą do wykonywania wyroku", gdyż mogą na niej być "nazwiska osób, które w ramach swoich zadań służbowych na początku lat 90. wykonywały zadania związane z penetracją środowiska przestępczego". (JJ)
- WPROST NAJLEPSZY
Tygodnik "Wprost" był w 2004 r. najczęściej cytowanym polskim tygodnikiem - wynika z ogłoszonych w ubiegłym tygodniu badań Instytutu Monitorowania Mediów. Stacje telewizyjne, radiowe, gazety i serwisy internetowe powoływały się na nasze informacje aż 1841 razy. Wyprzedziliśmy "Newsweeka" (1753) i "Politykę" (1686). Najczęściej cytowanym w ubiegłym roku polskim medium była "Rzeczpospolita".
- OBROTOWY HAUSNER
Przejście urzędującego wicepremiera do opozycji zaskoczyło jedynie tych, którzy nie znali jego politycznej przeszłości. Bo Jerzy Hausner przez całą swoją polityczną karierę robi wolty. W latach 80. miał zostać członkiem Biura Politycznego KC PZPR. Porzucił więc karierę naukowca i zaczął robić karierę w partii. Nie doczekał się jednak obiecanego awansu. Stracony czas zaczął nadrabiać w III RP. Był szarą eminencją w rządzie Waldemara Pawlaka, w jednym z najbardziej antyrynkowych gabinetów po 1989 r. Pisał analizy zwalczające liberalną strategię transformacji, a promujące tzw. trzecią drogę, krytykował też prywatyzację. Gdy rządy lewicowe się kończyły, a sondaże zwiastowały zwycięstwo AWS i UW, Hausner niespodziewanie zaczął krytykować... rząd, w którym uczestniczył. "Koalicja wyczerpała swe możliwości. Wydaje się sparaliżowana i niezdolna do rządzenia" - pisał o rządzie, w którym był głównym ekspertem gospodarczym. Gdy premierem został Jerzy Buzek, Husner zabiegał o stanowisko pełnomocnika rządu AWS ds. reformy ubezpieczeń społecznych. Gdy okazało się to niemożliwe, został doradcą prezydenta. By zostać ministrem u Millera, wstąpił do SLD i wykreował się na czołowego liberała sojuszu. Ostatnio znów zaczął atakować lewicę i wstąpił do nowego centrum. Kolegom z lewicy opowiada, że PO i PiS będą musiały zawiązać koalicję rządową z Nowym Centrum, a wtedy on będzie w rządzie głównym ekspertem ekonomicznym z tego ugrupowania.
- PLAGIATOMANIA
Andrzej Anusz, były poseł AWS, jest notorycznym plagiatorem - taką tezę chce udowodnić "Gazeta Wyborcza". Niedawno "GW" oburzyła się, że w swojej nowej książce "Kościół obywatelski" Anusz powołuje się na wydaną przez siebie wcześniej pracę "Niezależne Zrzeszenie Studentów 1980-1989". A przecież już kilka lat temu sąd uznał, że w książce o NZS znalazły się obszerne fragmenty przepisane z pracy magisterskiej Marka Rymszy. "To ten sam plagiat. Możliwe będzie wystąpienie do sądu z nowym pozwem, tym razem dotyczącym nowej książki pana Anusza" - rozwiewa wątpliwości na łamach "Gazety" mec. Maciej Ślusarek, specjalista z dziedziny prawa autorskiego. Okazuje się, że mecenas Ślusarek nie miał pojęcia, że rozmawia z dziennikarzem o byłym pośle AWS. Komentował po prostu, co by było, gdyby ktoś powoływał się w przypisach na autorstwo swojej książki, co do której sąd stwierdził, że jest plagiatem. "Stwierdzam, iż tekst zamieszczony w "Gazecie Wyborczej", który jest mi przypisany, nie pochodzi ode mnie" - napisał Ślusarek w liście adresowanym do autora tekstu i pełnomocnika Anusza. Dodajmy, że Anusz powołuje się wprawdzie na pracę o NZS, ale tylko w tej części, która nie została zakwalifikowana przez sąd jako plagiat. (RP)
LICZNIK
1 były prezydent, Lech Wałęsa, zaprotestował przeciw manipulacjom Radia Maryja
3 media - Radio Maryja, TV Trwam i "Nasz Dziennik" - należą do imperium o. Rydzyka
14 lat temu o. Tadeusz Rydzyk założył Radio Maryja
60 lat ma o. Tadeusz Rydzyk
440 zł kosztuje zestaw satelitarny do odbioru TV Trwam
1600 zł za semestr płacą studenci Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Mediów założonej przez o. Rydzyka
15 tys. m2 będzie zajmował akademik budowany przez o. Rydzyka w Toruniu
64 TYS. zestawów do odbioru TV Trwam wyprodukowała firma Datcom
250 TYS. egzemplarzy wynosi nakład "Naszego Dziennika"
1,3 MLN zł kosztowały urządzenia techniczne do produkcji TV Trwam
1,5 MLN zł kosztuje maybach, którym rzekomo miał jeździć o. Tadeusz Rydzyk
5 MLN zł zebrało stowarzyszenie Solidarni ze Stocznią Gdańską, które założył o. Rydzyk
5,5 MLN Polaków regularnie słucha Radia Maryja
43 MLN zł - na tyle oceniają architekci koszty budowy toruńskiej siedziby TV Trwam ? - tyle jest warte imperium o. Tadeusza Rydzyka
- LUDWIK Z CIECHU
Jak zostać milionerem na państwowym? Wystarczy odpowiednio inwestować powierzony majątek, na przykład sponsorując kampanię prezydencką Aleksandra Kwaśniewskiego bądź finansując działalność charytatywną małżonki prezydenta. Warto też być aktywnym w Radzie Biznesu Stowarzyszenia Ordynacka. Osobą, która idealnie spełniła te warunki, jest Ludwik Klinkosz, prezes firmy Ciech, w której państwo do niedawna miało 51,88 proc. udziałów. W prospekcie spółki można przeczytać: "pan Ludwik Klinkosz posiada 383 253 akcji (...) stanowiących 1,94% kapitału zakładowego Ciechu". Pakiet Klinkosza jest obecnie wart ponad 11 mln zł. Jak w rękach prezesa, powołanego na stanowisko w lutym 2002 r., znalazła się spora część kapitału holdingu? Przed prywatyzacją Klinkosz za pieniądze z kredytu kupił akcje Ciechu, które należały do upadłych spółek.
O Klinkoszu zaczęło być głośno w 1996 r., gdy został prezesem spółki Chemia Polska. Przez kilka lat uniemożliwiał skarbowi państwa odzyskanie kontroli nad wartym pół miliarda złotych majątkiem, który za czasów Jacka Buchacza z PSL, ministra współpracy gospodarczej z zagranicą, został wytransferowany do tzw. trójkąta gwarancyjnego (grupy powiązanych kapitałowo spółek). Przez całą kadencję rządu Jerzego Buzka kolejnym ministrom skarbu nie udało się odwołać Klinkosza. W tym czasie łożył on na fundację Porozumienie bez Barier Jolanty Kwaśniewskiej, za co w 2000 r. został wyróżniony Motylem, nagrodą przyznawaną najhojniejszym darczyńcom. W tym samym roku Klinkosz znalazł się na liście sponsorów kampanii prezydenckiej Aleksandra Kwaśniewskiego. W lutym
2002 r. ówczesny minister skarbu Wiesław Kaczmarek powołał Klinkosza na stanowisko prezesa firmy Ciech. W zamian Klinkosz otworzył skarbowi państwa drogę do odzyskania zawłaszczonego majątku, tyle że jego wartość zmalała o kilkadziesiąt procent.
Jarosław Jakimczyk
- KOŁODKO SUPERSTAR
O mały włos nie przegapilibyśmy epokowych zmian, do których dochodzi właśnie w Afryce. Mówi się tam tylko o szansach, jakie niesie globalizacja. A wszystko za sprawą Grzegorza Kołodki, wicepremiera w rządzie Leszka Millera.
W Polsce szło mu kiepsko: do swoich koncepcji nie przekonał Polaków nawet dzięki pokazom z nożem, nożyczkami i innymi eksponatami. Tymczasem na Czarnym Lądzie jego wykłady biją - zdaniem samego Kołodki - rekordy popularności. "Poproszono mnie, żebym wygłosił przemówienie podczas sesji parlamentu. Przerwany został normalny tok obrad. Jest to pierwsze w Gwinei wydarzenie tego typu" - skromnie mówi o swoich sukcesach Kołodko w wywiadzie dla "Trybuny". Były wicepremier wygłasza w krajach afrykańskich (pochwalił się, że odwiedził ich już 12) cykl wykładów o globalizacji. Nie ma wątpliwości, że po tym tournee nic w Afryce nie będzie już takie samo. "Zdaje się, że moja argumentacja do nich trafiła" - zaznacza Kołodko.
- TANIEC NA MSZY
Czy katolicka msza może być okazją do tańca? Jak najbardziej. Taniec liturgiczny zdobywa coraz większą popularność w Polsce. Choreograficzne układy wykorzystuje podczas liturgii jezuickie duszpasterstwo akademickie Dąb w Warszawie. Grupy propagujące modlitwę połączoną z tańcem powstały też we Wrocławiu i Krakowie. W Katowicach od ośmiu lat istnieje nawet Diakonia Tańca, która właśnie wydała pierwszy w Polsce multimedialny modlitewnik prezentujący podstawowe układy choreograficzne, które można wykorzystać podczas modlitwy. - Ze względów kulturowych w Polsce nie propagujemy na razie tańca podczas liturgii, choć na przykład w krajach afrykańskich jest on stosowany - mówi Katarzyna Hornowska z katowickiej diakonii. Niektóre polskie tańce modlitewne są inspirowane muzyką żydowską. Taniec liturgiczny został zatwierdzony przez Watykan w 1988 r. w "Rzymsko-zairskim rytuale mszy świętej". W Europie największe doświadczenie w jego propagowaniu mają francuskie Wspólnoty Błogosławieństw. (MAD)
- W OBRONIE WILDSTEINA
Jako publicyści i autorzy współpracujący z "Rzeczpospolitą" czujemy się w obowiązku zwrócić uwagę na skutki decyzji redaktora naczelnego Grzegorza Gaudena o usunięciu z pracy Bronisława Wildsteina. W oczach opinii publicznej ta podjęta pod presją polityczną decyzja stawia pod znakiem zapytania niezależność gazety i jej stosunek do takich wartości demokratycznych jak wolność słowa i idea jawności w państwie.
Unikalna pozycja "Rzeczpospolitej" na polskim rynku prasowym polegała na pluralizmie prezentowanych poglądów, tolerancji wobec odmiennych zapatrywań oraz na niezależności politycznej, której gwarantem była konsekwentna postawa zespołu redakcyjnego oraz zasady reprezentowane przez Orklę. Mamy podstawy przypuszczać, że działania redaktora naczelnego zniszczą budowaną przez lata reputację gazety, rzucając cień na polityczną niezależność jej wydawcy.
Apelujemy o zmianę pochopnej decyzji i przywrócenie do pracy człowieka, który nie tylko należy do pierwszych piór "Rzeczpospolitej", ale - jako jedna z ważniejszych postaci opozycji demokratycznej - symbolizuje polską drogę do wolności.
list podpisali m.in.
Ryszard Bugaj,
Jarosław Gowin,
Andrzej Gniazdowski,
Paweł Huelle,
Barbara Fedyszak-Radziejowska,
Bartosz Jałowiecki,
Janusz Kochanowski,
Zdzisław Krasnodębski,
Ryszard Legutko,
Antoni Libera,
Marek Nowakowski,
Krzysztof Pawłowski,
Jarosław Marek
Rymkiewicz,
Piotr Semka,
Radek Sikorski,
Krzysztof Skowroński,
Jadwiga Staniszkis,
Paweł Śpiewak
Więcej możesz przeczytać w 8/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.