*
Każdy z nas ma znajomego, który zadręcza otoczenie opowiadaniem dowcipów. Will Cuppy jest dowcipnisiem wykształconym i ambitnym. Postanowił więc opisać dzieje świata, ale tak, żeby nie było nudno. I żeby było wyjątkowo śmiesznie. Pomysł jest skądinąd świetny: kilkanaście historyjek o znanych postaciach historycznych, pokazujących ich ludzkie oblicze, słabostki, śmiesznostki, nałogi. Całość w barwnej, potoczystej narracji, której Anglosasi są mistrzami. I wszystko byłoby świetnie, gdyby Cuppy znał umiar. Ale nie, on postanowił, że każdy akapit książki będzie się skrzył dowcipem. I nie chodzi nawet o to, że jest to raczej humor Benny`ego Hilla, a nie Monty Pythona, tylko dlaczego to w ogóle nie jest śmieszne? Historyjki Cuppy`ego są wątpliwej jakości. Autor ze swadą udowadnia, że faraon Menes nie mógł istnieć, a już na pewno nie zabił go hipopotam, bo to zwierzę trawożerne. Owszem, ale to roślinożerne monstrum jest w Afryce największym mordercą ludzi, których tratuje, czego Cuppy nie wie. Każe nam to wątpić, że pozostałe anegdoty, jak choćby ta, jakoby "Izabela Hiszpańska chełpiła się, że kąpała się w życiu dwa razy", są prawdziwe. Nieśmieszna książka z wątpliwymi anegdotami, czyli kompletna porażka.
Robert Mazurek
Will Cuppy: "Życie i upadek prawie wszystkich", Twój Styl
Każdy z nas ma znajomego, który zadręcza otoczenie opowiadaniem dowcipów. Will Cuppy jest dowcipnisiem wykształconym i ambitnym. Postanowił więc opisać dzieje świata, ale tak, żeby nie było nudno. I żeby było wyjątkowo śmiesznie. Pomysł jest skądinąd świetny: kilkanaście historyjek o znanych postaciach historycznych, pokazujących ich ludzkie oblicze, słabostki, śmiesznostki, nałogi. Całość w barwnej, potoczystej narracji, której Anglosasi są mistrzami. I wszystko byłoby świetnie, gdyby Cuppy znał umiar. Ale nie, on postanowił, że każdy akapit książki będzie się skrzył dowcipem. I nie chodzi nawet o to, że jest to raczej humor Benny`ego Hilla, a nie Monty Pythona, tylko dlaczego to w ogóle nie jest śmieszne? Historyjki Cuppy`ego są wątpliwej jakości. Autor ze swadą udowadnia, że faraon Menes nie mógł istnieć, a już na pewno nie zabił go hipopotam, bo to zwierzę trawożerne. Owszem, ale to roślinożerne monstrum jest w Afryce największym mordercą ludzi, których tratuje, czego Cuppy nie wie. Każe nam to wątpić, że pozostałe anegdoty, jak choćby ta, jakoby "Izabela Hiszpańska chełpiła się, że kąpała się w życiu dwa razy", są prawdziwe. Nieśmieszna książka z wątpliwymi anegdotami, czyli kompletna porażka.
Robert Mazurek
Will Cuppy: "Życie i upadek prawie wszystkich", Twój Styl
Więcej możesz przeczytać w 40/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.