Czwartek, 20 lipca. Pod Pałacem Prezydenckim trwa największa manifestacja od początku batalii o Sąd Najwyższy. Tym razem do zgromadzonych dołączają politycy opozycji. Protestujący oklaskują polityków, ale raczej chłodno. Wyjątek robią dla Kamili Gasiuk -Pihowicz. Żaden partyjny lider nie dostaje takiej owacji, jak ona. Porównywalne brawa dostaje jeszcze tylko Borys Budka z PO. Później tłum na zmianę skanduje imiona: „Kamila” i „Borys”. Dwa dni wcześniej Gasiuk-Pihowicz reprezentuje Nowoczesną w czasie sejmowych debat dotyczących kontrowersyjnych reform w sądownictwie. W pewnym momencie Jarosław Kaczyński mówi do niej: „Won!”. Posłanka podchodzi do mównicy, wali pięścią w blat i krzyczy: – Obraził pan kobietę!
Won do posła Rzeczypospolitej?! Nas też wybrał suweren! – Nigdy jej nie widziałem tak wzburzonej – mówi Borys Budka, uznawany za jej politycznego bliźniaka w Platformie. – Kamila jest bardziej emocjonalna niż ja, bo mam większy polityczny staż i sporo już widziałem. Ale i ona w trudnych momentach potrafi zachować spokój. Tym razem nie wytrzymała, ale ją rozumiem – dodaje były minister sprawiedliwości. Dzięki aktywności w czasie antyrządowych protestów 34-letnia posłanka wyrasta na młodą twarz opozycji. Dziennikarze Wirtualnej Polski twierdzą nawet, że jeśli utrzyma popularność, jej ugrupowanie za trzy lata może wystawić jej kandydaturę na prezydenta kraju. Sama Gasiuk-Pihowicz zapewnia, że do tego wszystkiego podchodzi z dystansem. – To nie ja stałam się liderem, ale 20-, 30-latkowie, którzy masowo wyszli na ulice – mówi w rozmowie z „Wprost”. Jej zdaniem nową jakością jest zwłaszcza to, że ruszyły się małe miasta. – Nawet jeśli gdzieś wychodziły manifestować jedna lub dwie osoby. W dodatku liderami manifestacji były kobiety, które wcześniej organizowały czarne protesty. To był oddolny ruch – podkreśla.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.