Janina Obirek (69 lat) zaczęła jeździć skuterem dopiero dwa lata temu, gdy mąż podupadł na zdrowiu. A tutaj na Roztoczu bez auta ani rusz – do sklepu, urzędu i na pocztę prawie 10 km. Do lekarza 30 km. We wsi Gorajec mieszka zaledwie 36 osób. Jedna droga, kilka domów i stara drewniana cerkiew. Okolica piękna, ale dla turystów. Dla lokalsów niewygodna, bo tylko pola i lasy. A Janina jest aktywna. Nigdy nie opuściła próby zespołu Niezapominajki. Dwa razy w tygodniu jedzie do Cieszanowa, żeby w domu kultury śpiewać ludowe pieśni.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.