Paulina, jadąc z trzyletnią córką do nocnej przychodni lekarskiej, powtarza w duchu: żeby tylko nie trafić znowu na tę lekarkę. Pani doktor ma 90 lat i w nocnej przychodni pełni 12-godzinne dyżury. – Słabo widzi, słabo słyszy, jak ona ma usłyszeć szmery w płucach dziecka? – denerwuje się Paulina. – Jak ma pracować całą noc i jeszcze mieć siłę, żeby nam pomóc? Paulina często odwiedza tę przychodnię, jej córka nocami kaszle tak, że się dusi. Za każdym razem spędzają kilka godzin w poczekalni. Niedawno po dwóch godzinach czekania, kiedy córka podczas ataku kaszlu zwymiotowała na nią, Paulinie puściły nerwy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.