Wiele nazw produktów tradycyjnych w kuchni Śląska Opolskiego pochodzi z języka niemieckiego. Dla mieszkańców innych regionów Polski ciekawie zapewne prezentuje się salceson jako presswurst czy wątrobianka zwana leberwurstem. Tu na makarony mówi się nudle, na sałatkę ziemniaczaną kartoffelsalat, z kapusty robi się pańczkraut, a z kalarepy oberibę. Ale najbardziej intrygujące brzmienie mają harynki w cebulowej zołzie, które są tu naprawdę doskonałe. Harynek to nic innego jak śledź, spolszczony od niemieckiego słowa hering, a zołza to sos, w tym przypadku cebulowy, na bazie octu, śmietany i przypraw.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.