Wojna Janukowycza, Juszczenki i Tymoszenko przeniosła się na polityczne salony. To oznacza, że kryzys na Ukrainie wygasa. Spór ma rozstrzygnąć Sąd Konstytucyjny. Opozycja uważa, że wygra Janukowycz, gdyż sąd "został kupiony". Tymoszenko przypomina podejrzenia Służby Bezpieczeństwa Ukrainy wobec sędzi Siuzanny Stanik. Podobno matka sędzi w ciągu ostatnich trzech lat otrzymała 12 mln dolarów łapówek. "Sędziowie nie kierują się dobrem narodu, lecz wolą swych mocodawców z partii koalicyjnych" - mówi Tymoszenko. Juszczenko zapewnia, że przedterminowe wybory i tak się odbędą, choć może nieco później. W tym czasie deputowani Naszej Ukrainy i partii Julii Tymoszenko złożyli mandaty. (greg)
Więcej możesz przeczytać w 17/18/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.