Czy były oficer stołecznej policji był członkiem oddziału mordującego opozycjonistów?
To mógł być shuto uchi – cios w kark zadany krawędzią otwartej dłoni. To jeden z kilkunastu śmiertelnych ciosów karate. Najprawdopodobniej od takiego uderzenia zginął w nocy z 20 na 21 stycznia 1989 r. w Warszawie 75-letni ksiądz Stefan Niedzielak. Był kapelanem rodzin katyńskich. Kto był na tyle wyćwiczonym karateką, by jednym ciosem zabić księdza?
Chociaż z przeprowadzonego na zlecenie prokuratury eksperymentu wynikało, że ksiądz Niedzielak został zamordowany, śledztwo szybko umorzono. Dla opinii publicznej pozostawiono wersję, że kapłan spadł z fotela. W 2002 r. sprawa mordu na ks. Niedzielaku stała się jednym z wątków śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej, dotyczącego związku przestępczego w MSW w latach 1956-1989. „Wprost" dotarł do sensacyjnych materiałów z tego śledztwa.
Chociaż z przeprowadzonego na zlecenie prokuratury eksperymentu wynikało, że ksiądz Niedzielak został zamordowany, śledztwo szybko umorzono. Dla opinii publicznej pozostawiono wersję, że kapłan spadł z fotela. W 2002 r. sprawa mordu na ks. Niedzielaku stała się jednym z wątków śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej, dotyczącego związku przestępczego w MSW w latach 1956-1989. „Wprost" dotarł do sensacyjnych materiałów z tego śledztwa.
Więcej możesz przeczytać w 38/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.