Postać tygodnia - Aleksander Grad

Dotychczas w polityce jeszcze nie przegrał. Nawet gdy w wyborach w 1997 r. był „pierwszy pod kreską" na liście AWS, to i tak wyszedł na swoje. Posłowie PO nie potrafią wskazać, z kim obecny minister skarbu się przyjaźni. – Podczas rozmaitych wyjazdów raczej przysiadał się do stolików, niż trzymał się z jakąś grupą – mówią. Obecnie także trzyma się z boku rozmaitych koterii w rządzie. Nad przyjaźnie Aleksander Grad przedkłada relacje wasalne, szczególnie w rodzinnym Tarnowie, gdzie jest nazywany carem Aleksandrem. Grad, autor raportu na temat sytuacji polskich stoczni, za zaniechania w ich prywatyzacji wini poprzednią ekipę i chce postawić swego poprzednika z PiS Wojciecha Jasińskiego przed Trybunałem Stanu. W rewanżu opozycja przygotowuje wniosek o jego odwołanie.
Aleksander Grad pochodzi z Łosińca, wioski na Zamojszczyźnie. Jest absolwentem Wydziału Geodezji Przemysłowej Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Tuż po studiach przeprowadził się do Pleśnej koło Tarnowa, skąd pochodzi jego żona Małgorzata. Na początku lat 90. zajął się biznesem. Razem z dwoma braćmi założył firmę Rolmos Susiec, która zajmowała się handlem nawozami. Później zakładał Przedsiębiorstwo Usług Geodezyjno-Kartograficznych Grad Grodziński, a w końcu, w 1998 r., Małopolską Grupę Geodezyjno-Projektową, która obsługuje m.in. Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, Główny Urząd Geodezji i Kartografii, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej.