Sport
Król powrócił na tron
Jacek Żytnicki www.nawysokoscimurawy.blox.pl
Przez cały sezon na drodze po trzynasty wielkoszlemowy triumf w karierze stawała mu hiszpańska ściana w osobie Rafaela Nadala. W Pekinie walki o olimpijski medal pozbawił go James Blake, w końcu w Nowym Jorku Roger Federer triumfował! Cały sezon grał marnie, a w Pekinie miały nastąpić jego spektakularny upadek i powolne opadanie w światowej hierarchii tenisa. Już od stycznia Federer miał pod górkę – w Australian Open odpadł w półfinale, tradycyjnie poległ z Nadalem w Paryżu, ale i sensacyjnie przegrał z nim w Wimbledonie. Nieoczekiwanie dla wszystkich w Nowym Jorku nastąpiło katharsis. 21-letni Szkot, którego w finale US Open ewidentnie zżarła trema, właściwie od początku spotkania miał niewiele do powiedzenia w starciu z bardziej utytułowanym rywalem. W pierwszym secie nadzieja brytyjskiego tenisa walczyła ledwie 29 minut. W drugim Szkot zebrał wszystkie siły, ale wystarczyły one raptem na ugranie pięciu gemów, w ostatnim Federer dobijał już rywala, a pierwszego z dwóch gemów stracił dopiero przy prowadzeniu 5:0 i mając w kieszeni dwa przełamania. Zwycięstwo w sercu Ameryki nie oznacza oczywiście, że Federer znów stanie się cyborgiem zgniatającym rywali. Ale oznacza, że Szwajcar powraca powoli do najwyższej formy i już w przyszłym sezonie może zgotować swoim fanom prawdziwą gratkę, jaką będzie kolejny atak (może w końcu udany) na Wielki Szlem.
Polityka
Rosja podbija Afrykę
Paweł Średziński www.afryka.org
Rosja chce odzyskać swoje wpływy w Afryce. Coraz większe zainteresowanie Rosjan kontynentem afrykańskim ma związek ze złożami gazu i ropy naftowej, których potrzebuje Europa. Rosyjskie władze chciałyby jeszcze większego uzależnienia Europejczyków od woli Kremla. W kręgu zainteresowania Rosji są przede wszystkim kraje z bogatymi złożami surowców naturalnych. Wśród nich jest Algieria, dysponująca złożami gazu i ropy, której Moskwa darowała już 5 mld dolarów długu z czasów zimnej wojny w zamian za podpisanie kontraktu na dostawy rosyjskiej broni. Tak naprawdę Kreml postanowił dołączyć do rywalizacji o wpływy w Afryce, w której na razie dominują Chiny. Z obecności Rosjan, tak jak Chińczyków, cieszą się afrykańskie reżimy, które nie chcą przestrzegać praw człowieka ani zasad demokracji narzucanych przez USA i UE – choć Amerykanie i Europejczycy w imię swoich interesów też paktują z dyktatorami. Rosjanie wchodzą też coraz częściej w układy z afrykańskimi firmami wydobywczymi. W Algierii Gazprom dogadał się z Sonatrachem, który jest trzecim co do wielkości dostawcą gazu do UE. Czy rosyjski niedźwiedź podbije Afrykę? Tak się raczej nie stanie, bo Chińczykom nikt już nie odbierze prowadzenia w wyścigu o bogactwa Afryki. Kreml może jednak zepchnąć Europę i USA na dalsze pozycje w tym wyścigu, a z czasem wykorzystać swoje układy z afrykańskimi państwami jako energetyczny straszak.
Król powrócił na tron
Jacek Żytnicki www.nawysokoscimurawy.blox.pl
Przez cały sezon na drodze po trzynasty wielkoszlemowy triumf w karierze stawała mu hiszpańska ściana w osobie Rafaela Nadala. W Pekinie walki o olimpijski medal pozbawił go James Blake, w końcu w Nowym Jorku Roger Federer triumfował! Cały sezon grał marnie, a w Pekinie miały nastąpić jego spektakularny upadek i powolne opadanie w światowej hierarchii tenisa. Już od stycznia Federer miał pod górkę – w Australian Open odpadł w półfinale, tradycyjnie poległ z Nadalem w Paryżu, ale i sensacyjnie przegrał z nim w Wimbledonie. Nieoczekiwanie dla wszystkich w Nowym Jorku nastąpiło katharsis. 21-letni Szkot, którego w finale US Open ewidentnie zżarła trema, właściwie od początku spotkania miał niewiele do powiedzenia w starciu z bardziej utytułowanym rywalem. W pierwszym secie nadzieja brytyjskiego tenisa walczyła ledwie 29 minut. W drugim Szkot zebrał wszystkie siły, ale wystarczyły one raptem na ugranie pięciu gemów, w ostatnim Federer dobijał już rywala, a pierwszego z dwóch gemów stracił dopiero przy prowadzeniu 5:0 i mając w kieszeni dwa przełamania. Zwycięstwo w sercu Ameryki nie oznacza oczywiście, że Federer znów stanie się cyborgiem zgniatającym rywali. Ale oznacza, że Szwajcar powraca powoli do najwyższej formy i już w przyszłym sezonie może zgotować swoim fanom prawdziwą gratkę, jaką będzie kolejny atak (może w końcu udany) na Wielki Szlem.
Polityka
Rosja podbija Afrykę
Paweł Średziński www.afryka.org
Rosja chce odzyskać swoje wpływy w Afryce. Coraz większe zainteresowanie Rosjan kontynentem afrykańskim ma związek ze złożami gazu i ropy naftowej, których potrzebuje Europa. Rosyjskie władze chciałyby jeszcze większego uzależnienia Europejczyków od woli Kremla. W kręgu zainteresowania Rosji są przede wszystkim kraje z bogatymi złożami surowców naturalnych. Wśród nich jest Algieria, dysponująca złożami gazu i ropy, której Moskwa darowała już 5 mld dolarów długu z czasów zimnej wojny w zamian za podpisanie kontraktu na dostawy rosyjskiej broni. Tak naprawdę Kreml postanowił dołączyć do rywalizacji o wpływy w Afryce, w której na razie dominują Chiny. Z obecności Rosjan, tak jak Chińczyków, cieszą się afrykańskie reżimy, które nie chcą przestrzegać praw człowieka ani zasad demokracji narzucanych przez USA i UE – choć Amerykanie i Europejczycy w imię swoich interesów też paktują z dyktatorami. Rosjanie wchodzą też coraz częściej w układy z afrykańskimi firmami wydobywczymi. W Algierii Gazprom dogadał się z Sonatrachem, który jest trzecim co do wielkości dostawcą gazu do UE. Czy rosyjski niedźwiedź podbije Afrykę? Tak się raczej nie stanie, bo Chińczykom nikt już nie odbierze prowadzenia w wyścigu o bogactwa Afryki. Kreml może jednak zepchnąć Europę i USA na dalsze pozycje w tym wyścigu, a z czasem wykorzystać swoje układy z afrykańskimi państwami jako energetyczny straszak.
Więcej możesz przeczytać w 38/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.