Günter Beckstein, konserwatywny premier Bawarii, ma kłopoty z powodu miłości do piwa. Ściągnął na siebie krytykę, po tym jak w czasie święta Oktoberfest w Monachium przyznał, że nie widzi przeszkód w prowadzeniu samochodu po wypiciu piwa. „Początkującym radzę nie próbować, ale doświadczeni kierowcy mogą śmiało siadać za kółko po dwóch dużych kuflach" – powiedział. „Premier, zanim wypowiedział te słowa, musiał chyba wypić co najmniej dwa kufle piwa" – krytykował Harald Schneider, szef bawarskiej policji. „Trzeba się poważnie zastanowić nad ograniczeniem ilości piwa sprzedawanego podczas imprez. Może dzięki temu ludzie przestaną wygadywać takie brednie” – kpiła Theresa Schopper, szefowa Partii Zielonych. (PB)
Więcej możesz przeczytać w 39/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.