Czytałem przy latarce w łóżku
Na pytania czytelników internetowego wydania tygodnika „Wprost" odpowiada Eugeniusz Kłopotek. Poseł PSL, po raz trzeci zasiada w Sejmie. Niedawno wywołał burzę obroną Adama Koca, szefa Agencji Rynku Rolnego w Bydgoszczy, który obiecał posadę osobie powołującej się na ministra rolnictwa. Kłopotek przyznał, że sam interweniował w różnych sprawach, traktując to jako powinność posła. Julia Pitera zarzuciła posłowi niejasne powiązania i „występowanie
w jednostkowym interesie pewnego biznesmena".
1. Wielu publicystów nazywa pana „Palikotem bez rekwizytów". Zgadza się pan z tą opinią?
Jakub Kajmowicz, Tarnów
– Oczywiście, że nie. Jestem Eugeniuszem Kłopotkiem, który bez rekwizytów sprawia nieraz trochę kłopotu, ale zawsze w słusznej sprawie.
2. Czy Julia Pitera powinna zostać zdymisjonowana, a jej stanowisko zlikwidowane?
Paweł Rusinek, Rzeszów
– Nie, natomiast oczekuję od pani minister zmiany postępowania. To znaczy, najpierw niech rzetelnie udokumentuje fakty, właściwie je oceni, a dopiero później, ewentualnie, idzie do mediów.
3. Czy spory z Julią Piterą podszyte są jakąś prywatną niechęcią? Czy też mają podłoże wyłącznie polityczne?
Jakub Kajmowicz, Tarnów
– Spór z panią minister dotyczy tzw. granicy nepotyzmu. Ostatnio jednak pani Pitera przekroczyła inną granicę. Dla podważenia wiarygodności posła posłużyła się publicznym pomówieniem, opierając je na telefonicznym „donosie" dziennikarza, który przytoczyła bez jakiejkolwiek weryfikacji.
4. Jak brzmi pana definicja nepotyzmu?
Łukasz Firlej, Poznań
– Podzielam pogląd premiera Tuska, gdy stwierdza, że osoba zatrudniona na stanowisku kierowniczym w instytucji publicznej nie ma prawa zatrudnić w niej członka rodziny. Natomiast nie zgadzam się z minister Piterą, która uważa, że jeśli ktoś zostaje posłem bądź ministrem, to członkowie jego rodziny nie mogą pracować w żadnej instytucji publicznej. Według mnie, jest to naruszenie praw konstytucyjnych obywatela.
5. W jakim stopniu nepotyzm dotyczy obecnej koalicji?
Jakub Celiński, Sokołów Podlaski
– Jest to problem ponadpartyjny.
6. Czy można być uczciwym w polityce?
Anna Dąbrowska, Warszawa
– Oczywiście, że tak. Chociaż pokus jest bez liku, często za sprawą samych obywateli.
7. Czy nie dostrzega pan różnicy między pomaganiem ludziom z kwalifikacjami a przyznawaniem stanowisk według partyjnego klucza?
Jakub Kajmowicz, Tarnów
– Dostrzegam. Jeżeli decyduję się komuś pomóc, to przede wszystkim szukam przyczyny, dla której obywatel prosi o pomoc, następnie weryfikuję jego przygotowanie zawodowe i wykształcenie. Nigdy nie ingeruję w postępowania konkursowe, jeśli są wymagane, a także nigdy nie wpływam na ostateczną decyzję kierownika instytucji. Kiedy widzę, że komuś wyrządzono krzywdę, to proszę o sprawdzenie i przyjście z pomocą, jeśli to możliwe.
8. Czy takie sytuacje jak sprawa Adama Koca nie zaważą na trwałości koalicji?
Mikołaj Kurzawski, Leszno
– Koalicja może się kruszyć, jeśli zabraknie wzajemnego zaufania partnerów.
9. Jaki odsetek polityków, pana zdaniem, jest skorumpowany?
Janusz Kwiek, Gdańsk
– Tego nie wiem, ale przypuszczam, że – jak to w rodzinie – zawsze może się trafić czarna owca.
10. Jak spędza pan wolny czas?
Monika, Kraków
– Wolnego czasu mam bardzo mało, a jeśli już go mam, to wypełniają mi go telewizja, gazety i sport, niestety rzadko książki. Choć w młodości książki wręcz „pożerałem", czytając nawet przy latarce w łóżku, pod pierzyną, aby mama nie widziała. Ostatnio drugi raz sięgnąłem po „Pamięć i tożsamość" Jana Pawła II, aby uciec w ten inny świat.
11. Dlaczego nie boi się pan mówić prawdy, że politycy pomagają załatwić pracę znajomym? Znudziła się panu polityka?
Jarosław Wołek, Warszawa
- Nie lubię zakłamania i fałszu w polityce. Może warto problem nagłośnić, aby „ubrać" go w ramy prawne i wówczas skończy się to wieczne „podejrzewanie” o nepotyzm.
12. Czy nie uważa pan, że Platforma Obywatelska prowadzi swoją politykę „pod media", a nie według swojego programu?
Martyna Barczyńska. Leszno
- Platforma Obywatelska musi szukać programowego kompromisu z PSL, natomiast to, że wsłuchuje się również w głos społeczeństwa to dobrze.
13. Gdyby nie był pan politykiem, to, czym by się pan zajmował?
Lidia Nowicka, Biała Podlaska
- Pewnie pracowałabym w rolnictwie, ponieważ z wykształcenia jest zootechnikiem. Pracowałam już w rolnictwie tuż po studiach oraz między 2006 – 2007 r.
14. Co sądzi pan o polityce wschodniej prezydenta Lecha Kaczyńskiego? Czy nasza gruzińska przyjaźń się opłaca?
Jakub Celiński, Sokołów
- Uważam, że prezydent Kaczyński swoją inicjatywą obudził Europę i przynajmniej w części zapobiegł katastrofie w Gruzji.
15. PSL ma opinię partii, której głównym celem jest „zgarnianie stołków". Jak pan odpowie na te zarzuty?
Wiktor Sielski, Sopot
- Jest to zarzut niesprawiedliwy i krzywdzący, gdyż w obszarze rolnictwa, głównie uwagi na pochodzenie, wykształcenie i doświadczenie zawodowe, najczęściej spotyka się osoby związane bezpośrednio lub pośrednio z PSL, jeżeli akurat jest to partia współrządząca. W przemyśle „naszych" raczej nie uświadczy się.
16. Co Pan sądzi o sprawie doktora G.? Czy nie został on, po przez tą sprawę, bohaterem?
Violetta Kurzawska, Leszno
- Nie, gdyż nadal na nim ciążą zarzuty o branie korzyści materialnych. Natomiast zgadzam się z tym, że Zbigniew Ziobro posunął się zdecydowanie za daleko.
17. O koalicji PO-PSL mówi się, że jest najspokojniejszą po 89 r., ponieważ nie ma konkretnej wizji Polski. A jej celem jest względnie spokojne obsadzanie stanowisk „swoimi". To prawda?
Jakub Kajmowicz, Tarnów
- Prawdą jest, że jest to przewidywalna, spokojna koalicja, która w parlamencie nie przegrała jeszcze żadnego głosowania. Naszym celem jest przywrócenie normalności w polityce i danie impulsu do rozwoju gospodarczego Polski.
18. Co PSL zrobiło dla lepszej pozycji polskiego rolnika w UE?
Adam Śmigielski, Bydgoszcz
- Gdyby nie nasza, wcale niełatwa decyzja o wejściu do koalicji z SLD w 2001 r., to warunki naszego członkostwa w obszarze rolnictwa byłyby kiepskie. Dzięki determinacji wicepremiera Jarosława Kalinowskiego są one dużo lepsze niż początkowo miały być.
w jednostkowym interesie pewnego biznesmena".
1. Wielu publicystów nazywa pana „Palikotem bez rekwizytów". Zgadza się pan z tą opinią?
Jakub Kajmowicz, Tarnów
– Oczywiście, że nie. Jestem Eugeniuszem Kłopotkiem, który bez rekwizytów sprawia nieraz trochę kłopotu, ale zawsze w słusznej sprawie.
2. Czy Julia Pitera powinna zostać zdymisjonowana, a jej stanowisko zlikwidowane?
Paweł Rusinek, Rzeszów
– Nie, natomiast oczekuję od pani minister zmiany postępowania. To znaczy, najpierw niech rzetelnie udokumentuje fakty, właściwie je oceni, a dopiero później, ewentualnie, idzie do mediów.
3. Czy spory z Julią Piterą podszyte są jakąś prywatną niechęcią? Czy też mają podłoże wyłącznie polityczne?
Jakub Kajmowicz, Tarnów
– Spór z panią minister dotyczy tzw. granicy nepotyzmu. Ostatnio jednak pani Pitera przekroczyła inną granicę. Dla podważenia wiarygodności posła posłużyła się publicznym pomówieniem, opierając je na telefonicznym „donosie" dziennikarza, który przytoczyła bez jakiejkolwiek weryfikacji.
4. Jak brzmi pana definicja nepotyzmu?
Łukasz Firlej, Poznań
– Podzielam pogląd premiera Tuska, gdy stwierdza, że osoba zatrudniona na stanowisku kierowniczym w instytucji publicznej nie ma prawa zatrudnić w niej członka rodziny. Natomiast nie zgadzam się z minister Piterą, która uważa, że jeśli ktoś zostaje posłem bądź ministrem, to członkowie jego rodziny nie mogą pracować w żadnej instytucji publicznej. Według mnie, jest to naruszenie praw konstytucyjnych obywatela.
5. W jakim stopniu nepotyzm dotyczy obecnej koalicji?
Jakub Celiński, Sokołów Podlaski
– Jest to problem ponadpartyjny.
6. Czy można być uczciwym w polityce?
Anna Dąbrowska, Warszawa
– Oczywiście, że tak. Chociaż pokus jest bez liku, często za sprawą samych obywateli.
7. Czy nie dostrzega pan różnicy między pomaganiem ludziom z kwalifikacjami a przyznawaniem stanowisk według partyjnego klucza?
Jakub Kajmowicz, Tarnów
– Dostrzegam. Jeżeli decyduję się komuś pomóc, to przede wszystkim szukam przyczyny, dla której obywatel prosi o pomoc, następnie weryfikuję jego przygotowanie zawodowe i wykształcenie. Nigdy nie ingeruję w postępowania konkursowe, jeśli są wymagane, a także nigdy nie wpływam na ostateczną decyzję kierownika instytucji. Kiedy widzę, że komuś wyrządzono krzywdę, to proszę o sprawdzenie i przyjście z pomocą, jeśli to możliwe.
8. Czy takie sytuacje jak sprawa Adama Koca nie zaważą na trwałości koalicji?
Mikołaj Kurzawski, Leszno
– Koalicja może się kruszyć, jeśli zabraknie wzajemnego zaufania partnerów.
9. Jaki odsetek polityków, pana zdaniem, jest skorumpowany?
Janusz Kwiek, Gdańsk
– Tego nie wiem, ale przypuszczam, że – jak to w rodzinie – zawsze może się trafić czarna owca.
10. Jak spędza pan wolny czas?
Monika, Kraków
– Wolnego czasu mam bardzo mało, a jeśli już go mam, to wypełniają mi go telewizja, gazety i sport, niestety rzadko książki. Choć w młodości książki wręcz „pożerałem", czytając nawet przy latarce w łóżku, pod pierzyną, aby mama nie widziała. Ostatnio drugi raz sięgnąłem po „Pamięć i tożsamość" Jana Pawła II, aby uciec w ten inny świat.
11. Dlaczego nie boi się pan mówić prawdy, że politycy pomagają załatwić pracę znajomym? Znudziła się panu polityka?
Jarosław Wołek, Warszawa
- Nie lubię zakłamania i fałszu w polityce. Może warto problem nagłośnić, aby „ubrać" go w ramy prawne i wówczas skończy się to wieczne „podejrzewanie” o nepotyzm.
12. Czy nie uważa pan, że Platforma Obywatelska prowadzi swoją politykę „pod media", a nie według swojego programu?
Martyna Barczyńska. Leszno
- Platforma Obywatelska musi szukać programowego kompromisu z PSL, natomiast to, że wsłuchuje się również w głos społeczeństwa to dobrze.
13. Gdyby nie był pan politykiem, to, czym by się pan zajmował?
Lidia Nowicka, Biała Podlaska
- Pewnie pracowałabym w rolnictwie, ponieważ z wykształcenia jest zootechnikiem. Pracowałam już w rolnictwie tuż po studiach oraz między 2006 – 2007 r.
14. Co sądzi pan o polityce wschodniej prezydenta Lecha Kaczyńskiego? Czy nasza gruzińska przyjaźń się opłaca?
Jakub Celiński, Sokołów
- Uważam, że prezydent Kaczyński swoją inicjatywą obudził Europę i przynajmniej w części zapobiegł katastrofie w Gruzji.
15. PSL ma opinię partii, której głównym celem jest „zgarnianie stołków". Jak pan odpowie na te zarzuty?
Wiktor Sielski, Sopot
- Jest to zarzut niesprawiedliwy i krzywdzący, gdyż w obszarze rolnictwa, głównie uwagi na pochodzenie, wykształcenie i doświadczenie zawodowe, najczęściej spotyka się osoby związane bezpośrednio lub pośrednio z PSL, jeżeli akurat jest to partia współrządząca. W przemyśle „naszych" raczej nie uświadczy się.
16. Co Pan sądzi o sprawie doktora G.? Czy nie został on, po przez tą sprawę, bohaterem?
Violetta Kurzawska, Leszno
- Nie, gdyż nadal na nim ciążą zarzuty o branie korzyści materialnych. Natomiast zgadzam się z tym, że Zbigniew Ziobro posunął się zdecydowanie za daleko.
17. O koalicji PO-PSL mówi się, że jest najspokojniejszą po 89 r., ponieważ nie ma konkretnej wizji Polski. A jej celem jest względnie spokojne obsadzanie stanowisk „swoimi". To prawda?
Jakub Kajmowicz, Tarnów
- Prawdą jest, że jest to przewidywalna, spokojna koalicja, która w parlamencie nie przegrała jeszcze żadnego głosowania. Naszym celem jest przywrócenie normalności w polityce i danie impulsu do rozwoju gospodarczego Polski.
18. Co PSL zrobiło dla lepszej pozycji polskiego rolnika w UE?
Adam Śmigielski, Bydgoszcz
- Gdyby nie nasza, wcale niełatwa decyzja o wejściu do koalicji z SLD w 2001 r., to warunki naszego członkostwa w obszarze rolnictwa byłyby kiepskie. Dzięki determinacji wicepremiera Jarosława Kalinowskiego są one dużo lepsze niż początkowo miały być.
Więcej możesz przeczytać w 39/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.