Minispódniczki niedługo mogą zniknąć z ulic Ugandy. Zdaniem Nsaby Buturo, ugandyjskiego ministra ds. etyki i integracji, są one przyczyną wypadków drogowych. Według ministra, kuse spódniczki dekoncentrują kierowców, którzy zamiast na drogę patrzą na kobiece nogi. Zdaniem Buturo, noszenie skąpych spódniczek powinno być traktowane jako takie samo wykrocznie jak chodzenie nago po ulicy. „Noszenie wyzywających strojów jest równie wielkim problemem w Ugandzie, jak kradzież, defraudacja, chciwość czy prostytucja" – przekonuje minister. (PW)
Więcej możesz przeczytać w 39/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.