WPROST: Projekt Julii Pitery zakłada, że jawne będą oświadczenia majątkowe radnych, wójtów, starostów, a sędziów nie. Czy to środowisko ma coś do ukrycia?
Zbigniew ĆWiąkalski: Nie chodzi o ukrycie czegokolwiek. Sędziowie pracują w kontakcie z przestępcami, a w sądach cywilnych ze stronami, z których połowa w oczywisty sposób jest niezadowolona z orzeczenia. Liczba osób niezadowolonych z rozstrzygnięć sędziego jest więc dużo większa niż w wypadku polityków. Dlatego nie jestem zwolennikiem jawności oświadczeń sędziów. W uzasadnionych wypadkach możliwa jest ich weryfikacja. Pełna jawność byłaby jednak instrukcją dla przestępców.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.