Czerwiec 2012. Czwarte piętro Pałacu Kultury. Ekskluzywny klub Prive założony dla bogatej klienteli. Drogie alkohole, piękne kobiety z agencji modelek zaangażowane do umilania czasu gościom. Szokujące ceny. Sala dla wybranych, strzeżona przez bodyguardów. Cena loży od 4 do 25 tys. zł. Jedną z nich zamówił rosyjski miliarder Roman Abramowicz, ale w klubie się nie pojawił. Prive założyli panowie z firmy reklamowej Cam Media, która robi błyskotliwą karierę, pracując dla ministerstw, spółek skarbu państwa i na rzecz Platformy Obywatelskiej.
Dzwonimy do menedżerki klubu.
– Rozumiem, że to było takie miejsce, gdzie można było spotkać kogoś fajnego, przedsiębiorców na przykład?
– Tak, zdecydowanie! Jak popatrzeć na nazwiska osób, które nas odwiedzały, to rzeczywiście robiło wrażenie.
– A politycy jacyś, żeby można było się spotkać, coś załatwić? – No, tak! Klub był zaadresowany do osób, że tak powiem, które sobie mogły zwyczajnie na to pozwolić, na przebywanie w miejscu przeznaczonym dla elit. Uczestnik zabawy w Prive:
– Jedną z osób, które tam brylowały, był Sławek Nowak. Siedział z chłopakami z Cam Media. Imprezowali? Raczej omawiali jakieś sprawy przy suto zastawionym stole. Klub był drogi. Rachunki za taką nasiadówkę w loży potrafiły wynosić po 100-150 tys. zł. Czy Nowak płacił za siebie? No, bez żartów! Widziałem go tam kilka razy. 19 kwietnia 2013. Ministerstwo Transportu.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.