Jarosław Kuźniar: Czy ma pani swoje miejsce na świecie?
Agnieszka Radwańska: To oczywiście Kraków. Moje miasto rodzinne, tam się wychowałam, tam mam dom, tam mieszkam.
Lubi pani do niego wracać?
Lubię. Nawet jeśli mam szansę przyjechać dosłownie na dwa dni i po prostu spać we własnej sypialni, zjeść we własnej kuchni... Dla mnie bycie w domu przez dziesięć dni czy dwa tygodnie to ogromna rzecz. Może jak dla kogoś innego wyjazd na wakacje.
Pani ma zazwyczaj dwa tygodnie wakacji w roku, tak się sezon układa...
Tak.
I jak wtedy pani żyje? Odłącza się od sieci, wyłącza telefon?
Nie, raczej tego uniknąć się nie da. Dwa tygodnie bez internetu – to niemożliwe.
Czyli jest pani uzależniona od sieci?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.