- WYDARZENIA
Krótko po Wolsku
Ś(Fiński) poradnik
Prasa doniosła o aferze dyplomatycznej między Finlandią a Rosją. Powodem konfliktu był poradnik "Rosyjskie zwyczaje dla Finów". Nakład wycofano, niedźwiedzia przeproszono, obyło się bez przesuwania granicy i bratniej pomocy.
Podejrzewam jednak, że ruch turystyczny zmaleje, bowiem bez takiego poradnika przeciętny Fin w Rosji zginie. Nic bez łapówki nie załatwi, a dać z racji uczciwości Skandynawów nie umie. Z toalety nie skorzysta, bo nie wie, że jeden kij jest po to, żeby się czegoś trzymać, a drugi, żeby się opędzać od wilków. Zapragnie pić równo z gospodarzami - umrze, odmówi - nie zyska zaufania. Biznesmenów od mafiosów nie odróżni. Towarzyszkę prostytutkę z przewodniczką wycieczki pomyli. A zechce zobaczyć Lenina i przepłaci, to mu truchło do hotelu przyniosą. Założy przypadkiem pomarańczowy szalik i dostanie po mordzie. Zapyta, patrząc w telewizor: "A ten kurdupel to kto?", też dostanie, bo obrazi największego człowieka świata. A jak, nie daj Bóg, wspomni o wspólnych skandynawskich korzeniach, że niby Normanowie założyli państwo Ruś, skompromituje się. Jak wiadomo, państwo Ruskie założyli trzej chłopi, genialni samoucy, których imiona imperializm chciał wymazać z kart dziejowych: Mocarstwow, Imperiałow i Samodzierżawin. Znani bardziej pod pseudonimami: Lenin, Putin i Rasputin.
Marcin Wolski
Wydarzenie tygodnia
Śmierć wielkiego komiwojażera
Najbardziej znany był z tego, że był mężem Marilyn Monroe. Przede wszystkim jednak był jednym z najważniejszych amerykańskich dramaturgów XX wieku. Zmarły w ubiegłym tygodniu Arthur Miller w świadomości teatralnych widzów na świecie to przede wszystkim autor "Czarownic z Salem" i "Śmierci komiwojażera". Za ten drugi dramat został w wieku 33 lat uhonorowany nagrodą Pulitzera. Porażająca realizmem historia Willy'ego Lomana wciąż triumfuje na deskach teatrów całego świata. Spektakl w reżyserii Kazimierza Kutza wystawiany jest aktualnie w Teatrze Narodowym w Warszawie. Grają w nim takie sławy, jak: Janusz Gajos, Anna Seniuk, Zbigniew Zamachowski i Wojciech Malajkat. - Miller był obdarzony nie tylko talentem dramaturgicznym, lecz również rzadkim zmysłem obserwacji. Potrafił w niepowtarzalny sposób przekładać otaczającą go rzeczywistość na język teatru - mówi Wojciech Malajkat. - Podczas przygotowywania spektaklu byliśmy w kontakcie z Millerem. To było niesamowite doświadczenie i wiele nam pomogło. Miller napisał nawet po premierze specjalny list gratulacyjny skierowany do naszej ekipy - wspomina Kazimierz Kutz. - Sztuki Arthura Millera są aktualne do dziś, a "Śmierć komiwojażera" odzwierciedla stan, w jakim Polska się obecnie znajduje - dodaje Kutz. (KK)
Muzyka
Podwójna dawka mocy
Katowicki spodek może tego nie wytrzymać. 21 lutego wystąpią znane z ostrego grania zespoły Apocalyptica z Finlandii i Rammstein z Niemiec. Ten koncert to rekompensata za grudzień, kiedy to na granicy litewskiej zatrzymano sprzęt Rammsteinu i do koncertu nie doszło. Poniedziałkowy koncert rozpocznie Apocalyptica - czwórka Finów, która ponad dekadę temu (tylko dla zabawy) nagrała utwory Metalliki na wiolonczelach. Dziś są gwiazdami pierwszej wielkości. Większość utworów na nowym krążku, nazwanym po prostu "Apocalyptica", stanowią autorskie kompozycje muzyków. Gdy zamilkną wiolonczele, na scenie zapłoną ognie i wkroczy na nią ulubiony zespół Davida Lyncha - Rammstein. Kto chce to zobaczyć, musi szukać pomocy u koników - biletów w kasach nie ma już od końca ubiegłego roku. (ŁR)
Teatr
Łukaszewicz kontra Kaczor
Władze Związku Artystów Scen Polskich wyrzuciły z organizacji Kazimierza Kaczora, poprzedniego prezesa. Kaczor jest przez swojego następcę Olgierda Łukaszewicza oskarżany o działanie na szkodę związku. - O wyrzuceniu ze związku dowiedziałem się z prasy. Dotychczas nie dostałem oficjalnego pisma w tej sprawie - mówi "Wprost" Kaczor. Tymczasem twórcy z Teatru Powszechnego w Warszawie, którzy wybrali Kaczora na delegata na zjazd ZASP, będą się domagać anulowania uchwały ZASP.
Łukaszewicz twierdzi, że pojawiły się nowe okoliczności, które wpłynęły na decyzje prezydium ZASP, choć nie przedstawił żadnych konkretów. Zdaniem członków ZASP, którzy krytykują prezesurę Łukaszewicza, chce on wyciszyć krytykę przed zbliżającym się zjazdem związku. - W porównaniu z prezesurą Kaczora rządy Łukaszewicza to klęska. Nie udało się zrealizować większości uchwał poprzedniego zjazdu, a środowisko jest podzielone jak nigdy dotąd - mówi "Wprost" jeden z aktorów opozycyjnych wobec Łukaszewicza. Kaczor chciałby wziąć udział w zjeździe, by móc przedstawić członkom związku swój punkt widzenia. - O kandydowaniu na prezesa na razie nie myślę, zbyt wiele mnie kosztowała cała ta sprawa - mówi. (IN)
- "WPROST" POLECA
Książki dla kobiet
Niezwykłe życie Aleksandry David-Neel
Barbara i Michael Fosterowie
Wydawnictwo Twój Styl
Gdyby nie ona, Ameryka nie szalałaby tak na punkcie buddyzmu. Rewelacyjna biografia podróżniczki, która w męskim przebraniu przedostała się do Tybetu, gdzie poznawała tajniki telepatii, szamanizmu czy seksu tantrycznego.
Stateczna i postrzelona
Monika Szwaja
Prószyński i S-ka
Bodaj najlepsza powieść utalentowanej szczecinianki, która sprzedała już ponad sto tysięcy swoich książek. Po trochę słabszych "Zapiskach stanu poważnego" Szwaja wraca do formy. Romansowo, kryminalnie, a przy tym zabawnie.
Dziewczyny z Portofino
Grażyna Plebanek
W.A.B.
Pierwsza i udana powieść z nowej kobiecej serii Z Miotłą wydawnictwa W.A.B. Panorama polskiej rzeczywistości (od PRL po wczesny kapitalizm) widziana oczami czterech przyjaciółek z osiedla.
Niania w Londynie
Melissa Nathan
Albatros
To nie jest kontynuacja bestsellerowej "Niani w Nowym Jorku", choć z pewnością spodoba się tym samym czytelnikom. Dziewczyna z prowincji postanawia dorobić w metropolii jako opiekunka do dzieci, choć nie spodziewa się, jak wiele komplikacji przynosi taka praca!
DVD sensacja
Jak to się robi w Chicago
reż. John Irvin
Vision
Jeden z najsłynniejszych obrazów z A. Schwarzeneggerem wreszcie na DVD. Opowieść o agencie walczącym z mafijną organizacją ma już prawie dwadzieścia lat, ale nie straciła nic ze swej siły.
Nikotyna
reż. Hugo Rodriguez
Mayfly
Meksykańska opowieść sensacyjna o kradzieży diamentów i szkodliwości palenia. Oba wątki łączą się kilkakrotnie podczas przygód ósemki bohaterów trwających tyle, ile sam film - 93 minuty.
Wielki luz
reż. Jim McBride
Best Film
Nowy Orlean to miasto gorące, parne i zbyt leniwe, by walczyć o przestrzeganie prawa. Przekonuje się o tym prokurator Anne Osborne (Ellen Barkin), gdy próbuje walczyć z korupcją w policji.
Mroczna Argentyna
reż. Christopher Hampton
SPI
Antonio Banderas i Emma Thompson w adaptacji książki Lawrence'a Thorntona - opowieści o Ameryce Południowej lat 70., gdy przeciwnicy reżimów znikali bez śladu.
- RECENZJE
Kino
Pojedynek tytanów
W tym tygodniu na ekrany trafią dwaj najważniejsi pretendenci do złotej statuetki. Trudno o bardziej różne filmy: "Za wszelką cenę" Clinta Eastwooda i "Aviator" Martina Scorsese. Pierwszy jak zwykle chadza własnymi ścieżkami i mimo oporów ze strony producentów po raz kolejny postawił na swoim. I miał rację. Nietypowa opowieść o starzejącym się trenerze (sam Eastwood) i początkującej, acz niemłodej już bokserce (Hillary Swank), która szybko zmierza na szczyt, zachwyciła widzów i krytyków. Tym bardziej, że tak naprawdę mają oni do czynienia z dwoma filmami w cenie jednego, bo cały ostatni akt to już zupełnie inna historia. Tymczasem wysokobudżetowa biografia jednej z najsłynniejszych postaci XX wieku - Howarda Hughesa - to standardowa saga o amerykańskim marzeniu w gwiazdorskiej obsadzie. Scorsese oszałamia rozmachem, kreacjami aktorskimi i swoją techniczną maestrią, choć tak naprawdę to jeszcze jedna opowieść z cyklu "znacie, to posłuchajcie". Nie zmienia to faktu, że oba te filmy są jazdą obowiązkową dla kinomanów, a jak podzielą między siebie statuetki, dowiemy się już w następną niedzielę.
Kamil Śmiałkowski
"Za wszelką cenę",
reż. Clint Eastwood, Best Film
"Aviator",
reż. Martin Scorsese, Vision
Muzyka
Poezja zaklęta w Lizbonie
Już prawie dwadzieścia lat portugalski zespół czaruje swoją nostalgiczną muzyką miliony słuchaczy od Japonii po Stany Zjednoczone. Mimo upływu lat ich brzmienie nie straciło na świeżości, a poetycka wyobraźnia jest wciąż niewyczerpana. Swoje krążki wydają rzadko - najnowszy to liryczny portret Lizbony i hołd złożony rodzinnemu miastu muzyków, których twórczość spopularyzował Wim Wenders obrazem "Lisbon story". Swym kryształowo czystym głosem wokalistka zespołu maluje przepiękne pejzaże ojczyzny żeglarzy, urokliwe i malownicze uliczki Lizbony, zaprasza w kojącą podróż migotliwymi wodami Tagu, po których leniwie suną długie portugalskie łodzie (port. faluas). Ta płyta może być początkiem przygody z fado, które inspiruje grupę Madredeus. Oczywiście jest to ubarwiona instrumentalnie, uwspółcześniona, komercyjna odmiana tradycyjnego ludowego fado. Ale uciekając od ortodoksji, Madredeus trafia do słuchaczy całego świata, dając koncerty nawet dla kilkudziesięciotysięcznej publiczności.
Marta Sawicka
Madredeus: "Faluas Do Tejo",
Pomaton EMI
Książka
Istne żarty
Powieść reklamowano hasłem "dobry wojak Szwejk żyje" i jest w tym ziarno prawdy, bo jest ona równie zabawna jak arcydzieło Haszka. Jest jednak zasadnicza różnica: groteskowa opowieść o Szwejku podszyta była grozą wielkiej wojny, zaś w historii Danny'ego Smirzickiego (literackiego wcielenia samego autora) mamy samą groteskę. Akcja powieści, której treścią są dzieje grupy żołnierzy odbywających zasadniczą służbę wojskową w komunistycznej armii, rozgrywa się na początku lat 50. Owszem, ktoś ląduje tu w więzieniu, ale przez pomyłkę, bo ktoś inny podpisał się zmyślonym nazwiskiem, które przypadkowo okazało się prawdziwe. Poza tym za pisanie podejrzanych wierszy trudno było zostać skazanym nawet na pracę w kopalni. Istne żarty.
Mariusz Cieślik
Josef Skvorecky: "Batalion czołgów", Pogranicze
DVD
II wojna śmiechowa
Jeden z najsłynniejszych sitcomów produkcji BBC rozgrywa się w 1941 r. w okupowanej Francji. Twórcy "Allo, allo!" bez oporów kpią na równi z zestrzelonych angielskich lotników, niemieckich okupantów i francuskiego ruchu oporu. Wydany właśnie pod patronatem "Wprost" pierwszy sezon tego serialu to blisko cztery godziny inteligentnej i złośliwej komedii. Kolejne sezony będą się ukazywały przez cały 2005 r.
Kamil Śmiałkowski
"Allo, allo!" (seria 1), reż. David Croft i inni, Wielka Brytania
Książka
Kwaśny zapach Irlandii
Rzadko która powieść współczesna od pierwszych stron wbija w fotel i każe tam zostać na wiele godzin. Ta sztuka udaje się Doyle'owi, najpopularniejszemu żyjącemu pisarzowi irlandzkiemu i godnemu następcy Jamesa Joyce'a oraz Williama B. Yeatsa. Podobnie jak oni autor m.in. sfilmowanej przez Alana Parkera powieści "The Commitments" nie kryje swej fascynacji Dublinem, w którym urodził się 47 lat temu. "Gwiazda zwana Henry" to pierwsza część cyklu o losach Irlandii autorstwa zdobywcy Bookera. Henry Smart, fikcyjny bohater, który w 1901 r. przychodzi na świat w dublińskich slumsach, uczestniczy w historycznych wydarzeniach swego kraju. Jako pięcioletni wyrostek obraża na ulicy brytyjskiego króla, jako piętnastoletni bojownik o niepodległość bierze udział w wielkanocnym powstaniu. Współpracuje z rzeczywistymi postaciami - jak Michael Collins - walczy w szeregach IRA. Ale nie jest to tylko świadectwo krwawej przeszłości Irlandii. To przede wszystkim świetna proza: chropowata i nieprzewidywalna jak poczynania głównego bohatera, odurzająca jak kwaśne wyziewy ciemnych uliczek, których "brud i plugastwo były klejami spinającymi Dublin w całość".
Marta Sawicka
Roddy Doyle: "Gwiazda zwana Henry", Zysk i S-ka
Więcej możesz przeczytać w 7/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.