To był jeden z filarów programu wyborczego PiS. Pojawił się już w kampanii 2006 r., kiedy to partia Jarosława Kaczyńskiego obiecała, że 3 mln mieszkań powstanie w ciągu ośmiu lat jej rządów. Ale już w styczniu 2007 r. minister budownictwa rządu PiS Mirosław Styczeń twierdził, że nie była to obietnica, lecz jedynie informacja, że tyle mieszkań w Polsce potrzeba. Trzy miliony mieszkań wróciły więc w 2015 r. – o potrzebie „budowy mieszkań dla przeciętnie i mniej niż przeciętnie zarabiających obywateli” mówiła w exposé Beata Szydło. – Chodzi o budowę tanich mieszkań na działkach, które za symboliczną opłatę odstąpi państwo i różne przynależące do niego instytucje – wyjaśniła premier. Podkreśliła, że program nie obciąży budżetu państwa, bo banki miałyby udzielać kredytów na ten cel. Lokatorzy spłacaliby je w czynszu, stając się w ten sposób właścicielami mieszkań. Tyle że programu do dziś nie ma, a 3 mln skurczyły się do 3 tys., którymi dziś chwali się rząd. Wiceminister infrastruktury i budownictwa Krzysztof Smoliński mówił, że do Banku Gospodarstwa Krajowego wpłynęły wnioski 45 inwestorów (głównie Towarzystwa Budownictwa Społecznego), którzy za 591 mln zł wybudują 3 tys. mieszkań (BGK dopłaci 374 mln). Tyle że wnioski te wpłynęły w ramach programu Społecznego Budownictwa Czynszowego (SBC), który to wprowadziła w lipcu ub.r. PO i minister Maria Wasiak. Nad wielkim PiS-owskim narodowym programem budowy mieszkań prace ponoć trwają. Ponoć, bo ministerstwo nie zdradza żadnych szczegółów. Próbowaliśmy się dowiedzieć m.in. o to, kto będzie te mieszkania budował, kto i na jakich zasadach będzie je kupował, po jakim czasie będzie możliwy wykup i kto i na jakich warunkach będzie do niego uprawniony. W odpowiedzi nieoficjalnie usłyszeliśmy, że na te informacje „jest embargo”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.