Oznaka pierwsza: „dobre” rady
Dobre rady zwykle wynikają z troski. Są jednak sytuacje, w których rady udzielane przez drugą połówkę nie są wyrazem troski, lecz podcinają skrzydła i świadczą o ukrytej agresji. – Kiedy twój partner z troską powtarza, że nie sprostasz jakiemuś wyzwaniu, lub twierdzi, że nie poradzisz sobie z pracą, może to wynikać nie tyle z trzeźwej oceny sytuacji, ile z mniej lub bardziej uświadamianej chęci obniżenia poczucia twojej wartości – ostrzega Maria Rotkiel, psycholog, psychoterapeuta i trener biznesu.
Oznaka druga: papużki nierozłączki
Związek to w znacznej mierze wspólne spędzanie czasu. Niekiedy jednak przebywanie ze sobą przybiera karykaturalną formę. Pojawia się zazdrość o wyjścia z przyjaciółmi czy natarczywe dzwonienie do partnera, kiedy ten jest w pracy. Jak przekonuje Maria Rotkiel, zazdrość sama w sobie nie jest niczym złym. – To normalne, że partnerzy uczą się zaufania do siebie – mówi psycholog. Jej zdaniem problem pojawia się wtedy, gdy uczucie zazdrości zaczyna ograniczać nasze działania. I kiedy partner dąży do tego, abyśmy nie mieli innych bliskich osób niż on sam. – W takim przypadku łatwo popaść w uzależnienie od niego, a to jeden
Oznaka trzecia: zero kłótni
Kłótnie na ogół odbieramy jako przejaw kryzysu w związku. Zakładamy też, że dobrze dobrani partnerzy z reguły rozumieją się bez słów. Ale brak jakichkolwiek konfliktów może świadczyć o istniejącej między nimi biernej agresji. Bo w pewnych sytuacjach rozmowa jest niezastąpiona. Kiedy między partnerami dochodzi do różnicy zdań, kluczem do rozwiązania problemu jest omówienie konfliktowej sytuacji. Są jednak sytuacje, w których partnerzy, zamiast podjąć próbę rozmowy o trudnościach, stopniowo ograniczają swoje zaangażowanie w relację. Na tym właśnie polega pasywna agresja – zamiast kłótni wybieram bierny opór, wycofanie, milczenie. Niby wszystko jest w porządku, ale tak naprawdę nie jest. Prawdziwa toksyczność jest cicha i niezauważalna. Polega na stopniowym obniżaniu u partnera poczucia własnej wartości oraz ograniczaniu jego wolności. Często stroi się w piórka troski o drugą połowę. Co powinno nas zaniepokoić?
Oznaka czwarta: powrót do przeszłości
Przeciwieństwem pasywnej agresji są kłótnie. To z nimi przeważnie kojarzą się toksyczne związki. Powiedzieliśmy już jednak, że sprzeczki z partnerem nie muszą świadczyć o tym, że związek jest zły. O wiele ważniejsze jest to, w jaki sposób się kłócimy. Niepokojące jest przypominanie potknięć z przeszłości, które nie mają związku z obecnym problemem. – Wyciąganie dawnych nieporozumień nie tylko przeszkadza w skupieniu się na aktualnej trudności, ale może być również formą manipulacji ze strony partnera – ostrzega Maria Rotkiel. – Wytykanie dawnych błędów wpływa bowiem na obniżenie samooceny, a tym samym na nierówną pozycję partnerów w czasie kłótni – dodaje psycholog.
Oznaka piąta: prezent na zgodę
Wiele kłótni kończy się szczęśliwie. Ale nawet sposób załagodzenia konfliktu może być toksyczny. Jednym z najczęściej popełnianych błędów jest zastępowanie realnego kompromisu prezentami. W takim przypadku osoba obdarowywana może mieć poczucie, że jej uczucia są lekceważone i że można kupić jej zgodę. Jest też druga strona medalu: uzyskanie chwilowego spokoju upominkiem może demotywować drugą stronę do podejmowania ważnych rozmów na temat związku.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.