Wedel vs. Reszta
Wedel nie walczył z pomniejszymi firmami, lecz dziedzictwem PRL-u, który upaństwowił czekoladowego giganta, a co za tym idzie – nie zajął się przedłużeniem rejestracji znaku towarowego „Ptasie Mleczko” (po raz pierwszy taką markę zarejestrowano w 1936 r.). I dlatego po upadku komunizmu przez lata każdy producent czekoladek mógł korzystać z tej nazwy. Dopiero po prawie 58 latach spółce udało się odzyskać prawa do Ptasiego Mleczka i od 2014 r. tylko Wedel może tak nazywać swoje produkty. Firma dokonała tego przez fortel, bo udało się jej zarejestrować znak w UE, jeszcze zanim nasz kraj wstąpił do Unii. Walka była opłacalna, bo Ptasie Mleczko to jedna z najsilniejszych marek w Polsce.
Michalczewski vs. FoodCare
Dariusz „Tiger” Michalczewski już od 7 lat walczy ze spółką FoodCare o prawo do marki „Tiger”. W 2010 r. FoodCare odmówiło fundacji Michalczewskiego „Równe szanse” zapłaty prowizji ze sprzedaży napojów produkowanych na licencji. W 2014 r. SA uznał racje Michalczewskiego, a FoodCare musiało zapłacić ponad 15 mln zł na rzecz fundacji. W marcu 2016 r. sąd podtrzymał wcześniejsze postanowienia, które zakazywały firmie sprzedaży i reklamy napojów energetycznych z takim oznaczeniem. Na koniec sporu się jednak nie zapowiada – FoodCare najprawdopodobniej odwoła się od wyroku.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.