Wie pani, że u mnie w domu wisi portret Kemala Atatürka, twórcy współczesnego państwa tureckiego? Teraz mówi się o nim dyktator. Żeby nie on, nie byłoby dziś Turcji. Atatürk był człowiekiem na miarę tamtych czasów.
Edyta Żemła, "Wprost": Dlaczego właśnie jego?
Są postaci historyczne, na których warto się wzorować. Atatürk jest na pewno jedną z nich. Zasłużył sobie na wieczną pamięć podobnie jak nasz marszałek Józef Piłsudski. Zresztą obu tych wybitnych mężów stanu łączy wiele: odbudowali państwowość, konsekwentnie unikali łączenia polityki i religii, opierali się na wojsku. Turecka armia, ta sprzed Erdoğana, została stworzona i ukształtowana właśnie przez Kemala Atatürka. To on na początku XX w. zbudował państwo na gruzach imperium osmańskiego, opierając się właśnie na armii. Wojsko w wydaniu tureckim było przez lata czynnikiem państwowotwórczym. Stanowiło zaporę przed islamizacją tego kraju.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.