Honda Jazz z silnikiem benzynowym o pojemności 1,3 l i mocy 102 koni nie nadaje się co prawda do szybkiego startowania ze świateł, ale na trasie radzi sobie nadspodziewanie dobrze. Przy stałej prędkości 120 km/h spala 5,6 l. Gdy pojedziemy 20 km/h więcej, czyli z maksymalną dozwoloną prędkością na autostradzie, spalanie wzrośnie do 5,8 l. Przyznacie, że to miły dla kieszeni wynik. Co prawda nie oznacza to, że na jednym baku pokonamy jakąś wielką odległość, bo maksymalnie wlejemy 35 l, ale i tak możemy przejechać niemal całą Polskę po przekątnej.
Na dodatek przy dużych prędkościach samochód się nie męczy. Co prawda trochę huczy w środku, co przy dłuższej trasie może być nużące, ale auto traci moc dopiero przy 160 km/h. Później rozpędza się wolniej i chyba słusznie, bo to za duże prędkości dla małego jazza. Gdy natomiast używamy samochodu na dojazdy do pracy z jakiejś miejscowości położonej koło dużej aglomeracji, spalanie spada do 4,6 l. Jest tylko jeden warunek – trzeba jeździć spokojnie – zmieniać biegi na niskich obrotach i niezbyt mocno cisnąć gaz. Jazda na szóstym biegu przy 70 km/h nie jest tu niczym szczególnym. To jest auto dla ludzi zrównoważonych.
Sympatyczna linia małej Hondy nie zapowiada, że w środku będzie tak dużo miejsca. Jest to zaskakujące. Kierowca i pasażer mogą swobodnie siedzieć, bez ocierania się ramionami przy każdym manewrze. Także pasażerowie, którzy jadą na tylnej kanapie, nie muszą być joginami wyćwiczonymi w siedzeniu w pozycji kwiatu lotosu. Dużo miejsca dla pasażerów musi się odbić na bagażniku. Nie spakujemy się tam na wakacje, ale duże zakupy możemy zrobić. W wersji testowej auto było wyposażone w system automatycznej zmiany świateł na drogowe (w zależności od warunków), system ostrzegania o przekroczeniu pasa ruchu, o kolizji, rozpoznawanie znaków drogowych oraz czujniki z przodu i z tyłu. Jak na tak mały samochodzik to całkiem sporo. Największą wadą auta jest cena. W najtańszej wersji – bez tych wszystkich bajerów – kosztuje ono niecałe 57 tys. zł. Jak na mały pojazd to jednak dość dużo.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.