Amerykanie zdecydowali się ostatnio nie porzucać jednej z wysp archipelagu azorskiego, gdzie mieściła się dotąd ich strategiczna baza Lajes Field. Między rządami Portugalii i USA toczą się jeszcze negocjacje, ale już wiadomo, że w 2017 r. na wyspie Terceira powstanie kosmodrom dla tanich satelitów i międzynarodowy ośrodek naukowy, skupiający się na badaniach klimatu, oceanu i atmosfery – w skrócie Air Center. W projekcie będą uczestniczyć m.in. amerykańska agencja kosmiczna NASA, Europejska Agencja Kosmiczna, amerykańska agencja meteorologiczna i oceaniczna NOAA, a także liczne uczelnie portugalskie i amerykańskie, m.in. MIT. Jak podaje portugalski dziennik „Expresso”, prace nad utworzeniem Air Center mają się zakończyć jeszcze w tym roku, a według portugalskiego ministra nauki Manuela Heitora w międzynarodowym środowisku naukowym już zaczyna się mówić o powstaniu „atlantyckiego CERN-u”. Dlaczego jednak wybór padł na powulkaniczną, atlantycką wysepkę, mającą zaledwie 400 km kw. powierzchni? Jak przyznają sami Portugalczycy, Air Center to pomysł na zagospodarowanie wyspy po od dawna planowanym zamknięciu amerykańskiej bazy wojskowej. Przez kilka lat trwały w tej sprawie rozmowy rządów Portugalii i USA, ale dopiero wyraźne zainteresowanie Azorami Chińczyków, którzy coraz śmielej próbują sobie znaleźć strategiczne zaplecze na Atlantyku, zmusiło Amerykanów do zmiany planów.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.