Jak Kaczyński pomaga bankom
Prezes Kaczyński znowu zaszalał. Podczas gdy prezydent Duda, premier Szydło i wicepremier Morawiecki od miesięcy powtarzają, że o frankowiczach nie można zapominać, prezes PiS pomachał im właśnie na do widzenia. – Myślę, że powinni wziąć sprawy we własne ręce i zacząć walczyć w sądach. Nie dlatego, żeby nie ufać prezydentowi czy rządowi, tylko dlatego że prezydent i rząd są w sytuacji, która jest zdeterminowana w wielkiej mierze uwarunkowaniami ekonomicznymi – powiedział w ubiegły piątek prezes PiS. Komu wierzyć bardziej: zapewnieniom rządu czy dementi prezesa? Odpowiedź przyszła błyskawicznie z Książęcej. Po tych słowach Jarosława Kaczyńskiego na warszawskiej giełdzie zaczął się bankowy rajd. Prezesi banków musieli tańczyć w piątek na biurkach, bo na przykład akcje mBanku parę godzin po tej wypowiedzi zdrożały o ponad 2 proc., PKO BP o 2,4 proc., Millenium o 6,3 proc., a Getin Noble już o 12,5 proc. I tak PiS po raz kolejny stanął po stronie banków, a nie obywateli.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.