W społecznej świadomości funkcjonuję częściej jako muzyk, ale od dziecka biegałam z kamerą i dokumentowałam wszystko i wszystkich: rodzinę, koleżanki z klasy. Obie dziedziny – muzyka i film – opierają się na rytmie, kreatywności i wyobraźni. Dla mnie to ten sam rodzaj wypowiedzi. Stosuję płodozmian. Teraz jestem trochę zmęczona kinem i tęsknię za muzyką. Lubię Michaela Kiwanukę i Fat Freddy’s Drop. Poza tym zawsze wracam do Milesa Davisa. Muzyki klasycznej słucham w towarzystwie dzieci, nieustająco kocham Chopina i koncert fortepianowy e-moll. Chodzimy też na poranki symfoniczne, jazzowe. W kulturalnym ży ciu dziecięcym biorę czynny udział. Gorzej z tym przeznaczonym dla mojego przedziału wiekowego. Marzę o koncercie na żywo Lang Langa. Z polskich twórców lubię Zalefa i Wojtka Mazolewskiego. Oprócz muzyki słucham też audiobooków.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.