Krzysztof Kornas
Jeszcze nie tak dawno wydawało się, że za symbol monogamii można uznać ptaki, z których 95 proc. żyje i opiekuje się potomstwem w stałych parach. Naukowcy, wykorzystując testy genetyczne do badań piskląt i ich rodziców, przyłapali jednak tych wzorowych partnerów na licznych „zdradach”. Również badacze śladów ludzkiej przeszłości ewolucyjnej kwestionują naturalność monogamii naszego gatunku. Czy podporządkowywanie się przez człowieka temu preferowanemu kulturowo modelowi związku to zaprzeczanie własnej biologii i skazywanie się na seksualną frustrację i niestabilne relacje? Częściowo odpowiedzi na to pytanie dostarczają badania dotyczące tego, jak mogło wyglądać życie seksualne homo sapiens w środowisku niezaburzonym przez cywilizację, kiedy kształtowała się ludzka natura. Tylko skoro wehikułu czasu żaden naukowiec jak dotąd nie wynalazł, skąd możemy cokolwiek wiedzieć o tym na pewno? Istnieje wiele źródeł danych i wiele metod badawczych umożliwiających testowanie hipotez dotyczących ewolucji zachowań człowieka. Naukowcy mogą, przykładowo, porównywać z ludźmi pod danym względem różne gatunki małp, mniej lub bardziej ewolucyjnie z nami spokrewnionych, lub porównywać płcie czy konkretne osobniki w obrębie tych gatunków.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.