Co przeciętny Polak wie o nowotworach prostaty i jąder?
Cóż, mężczyźni wiedzą, że kobiety mogą mieć raka szyjki macicy lub piersi, a często nie mają pojęcia, co może się dziać w ich jądrach czy prostacie. Na szczęście to się powoli zmienia...
To po kolei: rak prostaty. Co trzeba o nim wiedzieć?
Dotyczy głównie mężczyzn po 50. roku życia, to drugi co do częstości nowotwór złośliwy u mężczyzn. Wcześnie wykryty jest całkowicie wyleczalny. Rozwija się bardzo powoli, przez lata potrafi nie dawać żadnych objawów. Zdarza się, że mężczyźni trafiają do urologa dopiero wtedy, kiedy zaczynają mieć dolegliwości wynikające z przerzutów. To dużo za późno!
To w jaki sposób ma się dowiedzieć wcześniej, że coś złego zaczyna się dziać?
Każdy szanujący się dżentelmen po 50. roku życia powinien odwiedzić urologa i kontrolować się raz w roku. Jeśli w jego rodzinie były przypadki zachorowania na raka prostaty – to ten wiek obniża się do 45 lat. Co roku warto zrobić sobie badanie stężenia PSA, podwyższona ilość tego markera we krwi może oznaczać, że pojawiły się zmiany nowotworowe. Oprócz tego badanie per rectum wykonane przez urologa. Mężczyźni bardzo się tego boją, ale proszę mi wierzyć – każdy potem się śmieje, że to nic takiego. Wyniki badań i szczegółowy wywiad z pacjentem, ewentualnie badanie USG, dają mi pełen obraz. Jeśli wszystko jest w normie, spotykamy się za rok. Gdy wyniki są nieprawidłowe, to wykonujemy rezonans magnetyczny, a na końcu biopsję prostaty.
I jeśli to nowotwór?
Tak jak mówiłem – jeśli wykryjemy go wcześnie, jest całkowicie wyleczalny. Powinniśmy usunąć prostatę, ewentualnie zastosować leczenie farmakologiczne i radioterapię. Najważniejsze to tego raka nie przegapić. Regularność badania się to podstawa. Nie wolno tego bagatelizować, bo jest to jeden z najczęstszych nowotworów u mężczyzn.
Czy tak samo jest w przypadku raka jąder?
Tak, chociaż rak jąder dotyczy przede wszystkim młodych mężczyzn. Mowa tu głównie o przedziale wiekowym 20-45 lat. Nowotwór jądra bardzo łatwo wykryć i jest niemal stuprocentowo wyleczalny na wczesnym etapie. Niestety rozwija się błyskawicznie, tu każdy dzień ma znaczenie. Zaawansowana postać raka jądra to najwyżej kilka miesięcy życia!
Jak się badać?
To dziecinnie proste. Wystarczy raz na kilka tygodni zrobić samobadanie jąder. Najlepiej podczas mycia, kiedy jesteśmy rozluźnieni, kiedy jest ciepło. Dotykamy obu jąder, powinny być sprężyste i gładkie. Mamy dwa jądra, porównujemy, czy są jakieś różnice. Każda najdrobniejsza zmiana, najmniejsze wyczuwalne stwardnienie oznacza, że mamy natychmiast stawić się u lekarza. Natychmiast! Nie za tydzień czy za miesiąc. Od tego może zależeć życie. Jeśli to rak we wczesnej postaci, po prostu usuwamy jądro. Zostaje jeszcze jedno i ono spokojnie pełni wszystkie niezbędne funkcje. Jeśli mamy przerzuty, to rokowania są dużo gorsze. Trzeba też wiedzieć, że rak jądra nie daje objawów, objawy dają najcześciej dopiero przerzuty.
Wiele osób uważa, że jazda na rowerze może przyczynić się do powstania raka jąder. To prawda?
To jeden z mitów, który należy obalić. Nie udowodniono wpływu jazdy na rowerze na częstotliwość zachorowania na raka jąder. Ale aktywność fizyczna jest udowodnionym czynnikiem, który obniża ryzyko zachorowania na nowotwory, nie tylko te męskie!
Jak przekonać mężczyzn, żeby się badali?
Przede wszystkim podnosić ich świadomość dotyczącą męskich nowotworów. I cały czas staramy się to robić. Doroczne akcje Urology Week we wrześniu i Movember w listopadzie mają tę wiedzę upowszechniać. Urology Week dotyczy nie tylko mężczyzn, ale na nich skupiamy dużą uwagę. Movember to dzięki zaangażowaniu wielu osób, w tym sportowców i celebrytów, znana już Polakom akcja, tak jak hasło: „Złap się za jaja”. Włączamy w to też kobiety, aby przypominały o badaniach swoim bliskim.
© Wszelkie prawa zastrzeżone
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.