W maju 2004 r. Polska oficjalnie stała się częścią struktur europejskich. Paweł Śpiewak, socjolog, na łamach „Wprost” pisał: „Nie wchodzimy do UE ani z poczuciem wielkiego historycznego zwycięstwa, ani historycznej klęski”. Brak euforii nie przeszkadzał w liczeniu pieniędzy, a może wręcz w tym pomagał. Miesiąc przed akcesją „Wprost” podpowiadał, „co warto kupić przed, a co po wejściu Polski do Unii Europejskiej”. „Jeżeli planujesz kupno domu, mieszkania, gruntu, materiałów budowlanych, średniej klasy samochodu, markowych ubrań – zrób to przed 1 maja! Po wejściu do Unii Europejskiej te dobra podrożeją nawet o 15 proc. Odłóż zakupy produktów, które po 1 maja bez wątpienia potanieją: m.in. sprzętu elektronicznego i AGD. (…) Główne korzyści z wejścia do UE dla portfela Kowalskiego będą wynikiem przystąpienia do wspólnego rynku – bez granic i ceł. (…) Choć po 1 maja 2004 r. czeka nas sporo zmian, będzie to tylko rozgrzewka przed tym, co nastąpi po wprowadzeniu euro zamiast złotego (najwcześniej w 2007 r., realnie w 2010 r.)”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.