O „Gabinecie cieni” Adama Hofmana w Wirtualnej Polsce momentalnie zrobiło się głośno za sprawą pierwszego gościa, Antoniego Macierewicza, byłego ministra obrony narodowej. Drugim gościem będzie były polityk Prawa i Sprawiedliwości Michał Kamiński, autor książki „Koniec PiS-u”. Hofman, zapraszając do swojego programu jednego z najbardziej kontrowersyjnych polityków, o którym na dodatek wiadomo, że bywa tylko w telewizji Republika i TV Trwam, zachował się jak wytrawny PR-owiec. Wiedział, że zelektryzuje opinię publiczną, chociażby dlatego, że Macierewicz w mediach głównego nurtu się nie pojawia. – To nie był najlepszy program – grymasi Hofman. Faktycznie, Macierewicz dominował, trudno było mu przerwać. Na dodatek chwalił Hofmana, że doprowadził do uchwały Rady Europy w sprawie katastrofy smoleńskiej. I dodał, że ta zasługa nie zostanie mu zapomniana. Z kolei prowadzący zachowywał się tak, jakby ciągle był PR-owcem PiS. Pytał np., czy z powodu katastrofy smoleńskiej miejsce Donalda Tuska jest na ławie oskarżonych, a gdy rozmowa zeszła na zdrowie Jarosława Kaczyńskiego, rzucił stwierdzenie: „My obaj doskonale wiemy, że prezes zawsze w dobrej formie”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.