Nagroda Man Booker ustanowiona została w 1969 r. i od razu stała się nagrodą ważną, bo wśród pisarzy, obywateli Wspólnoty Brytyjskiej i Irlandii, wybitnych nie brakuje i na liście jej laureatów roi się od autorów zaliczanych do światowej pierwszej ligi literackiej. W 2005 r. poszerzono formułę nagrody i powstała Man Booker International Prize dla pisarzy z całego świata piszących po angielsku lub szeroko znanych w przekładach na angielski i od razu w jej pierwszej edycji wśród nominowanych znalazł się Stanisław Lem. Początkowo przyznawano ją co dwa lata, a od 2016 r. – co roku. W ubiegłym do grona nominowanych trafiła polska pisarka mieszkająca na wyspie Wight Wioletta Grzegorzewska za książkę „Guguły”, no a w ostatni wtorek okazało się, że w tym roku bank rozbiła Olga Tokarczuk powieścią „Bieguni”, którą wydano w Polsce po raz pierwszy w 2007 r., a po dziesięciu latach ukazała się w Anglii w przekładzie Jennifer Croft, co ważne, bo tłumacz jest również laureatem nagrody. I tak oto we wtorek, 22 maja, Olga Tokarczuk wsiadła do windy, która może ją zawieźć na szczyt i sprawić, że będzie pisarką światowej sławy. Już teraz entuzjaści podgrzewają atmosferę i twierdzą, że skoro w tym roku nie zostanie przyznany literacki Nobel, to autorka „Biegunów” otrzymała najważniejszą tegoroczną nagrodę. Trudno to oczywiście oceniać w takich kategoriach, ale sukces odniosła wielki i zasłużony, bo jest autorką ważną i ze wszech miar godną uwagi. Pisze z reguły świetnie, choć zdarzają jej się także utwory słabsze, jak każdemu. Lecz jest niezwykle pracowita, książki wydaje regularnie i te dobre przysłaniają szczęśliwie te mniej dobre. Aktualnie szykuje – jak to powiedziała PAP szefowa Wydawnictwa Literackiego (wydającego książki Tokarczuk) Anna Zaremba-Michalska – „sagę rozgrywającą się na Dolnym Śląsku, panoramę historyczną na miarę wcześniejszych »Ksiąg Jakubowych«”. I to brzmi bardzo obiecująco.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.