Gwiazdka na choinkę
Zanim kupiliśmy znicze na 1 listopada, John Legend już wydał płytę na święta. To punkt honoru w karierze każdego artysty za Oceanem, a Legend nie należy do tych, co lubią się wyłamywać. Muzyk do sprawy podszedł kompleksowo, dbając o spójny klimat i aranżacje, a także zapraszając gości. Udział Steviego Wondera stał się największym wydarzeniem. Sam Legend stara się śpiewać przebojowo, wciąga nas niemal w chóralne zaśpiewy. Kompozycje stworzone są do powtarzania, więc szansa na to jest spora.
Płyty świąteczne jako gatunek dzielą się na trzy grupy: 1 proc. historycznych, 10 proc. hitów sezonu i pozostałą część, o której chcemy zapomnieć jak najszybciej. John Legend zalicza się do tej drugiej grupy, ale aspiracje ma oczywiście większe. Nie ma co jednak narzekać – z chęci pozostawienia śladu na nieco dłużej została świetnie zagrana płyta. Do posłuchania raptem przez kilka tygodni w roku, ale w sumie o to w tej zabawie chodzi. MC
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.