Meryl Streep, Brad Pitt, Scarlett Johansson, Joaquin Phoenix, Adam Driver. Festiwale kochają splendor, a gwiazdy go zapewniają. I na tym często kończyła się festiwalowa rola blockbusterów: miały dodawać imprezom blichtru. Jednak w tym roku w Wenecji to właśnie gwiazdorskie filmy przyniosły najciekawsze głosy na temat współczesności. Od lat mówiło się o braku „kina środka”. Obrazów adresowanych do szerokiego grona widzów, a jednocześnie dotykających poważnych problemów. I wygląda na to, że w czasach Netflixa i seriali nostalgiczne marzenie o Hollywood epoki „Taksówkarza” zaczyna się realizować.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.