Już w pierwszym sezonie „Pułapki” można było się przekonać, że Olga Sawicka jest kotem samotnikiem. Idzie pod prąd i w życiu, i w literaturze. Właśnie wydała nową poczytną powieść, ale media ekscytują się nią z powodu procesu Dariusza Tyńca, w którym została powołana na świadka. Powód? Zbieżność dokonanego przez „Bestię” – jak ochrzcili go dziennikarze – mordu z tym, co uchodziło za fikcję literacką w poprzedniej książce Sawickiej.
Więcej możesz przeczytać w 37/2019 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.