Kilka dni temu obejrzałem na YouTubie ze wszech miar zastanawiający film dokumentalny o pewnym przedziwnym, choć psychologicznie jak najbardziej zrozumiałym zjawisku. Chodzi o to, że w slumsach Konga, w miejscu o jednym z najniższych poziomów życia na ziemi, gdzie ludzie głodują, nie mają bieżącej wody, żyją w upale, muchach, istnieje zjawisko dandyzmu. Film opowiada historię o ludziach, którzy w tym całym piekle postanowili – na złość kurzowi i całej reszcie – stroić się codziennie przed wyjściem z domu jak na czerwony dywan w Cannes, a nawet bardziej. Skąd mają na to pieniądze? Ano, nie mają. Ale z drogimi ciuchami jest tak, że często ten, kogo na nie stać, nigdy sobie ich nie kupi, a ten, kogo wcale nie stać – i tak będzie je miał. Nie doje, a będzie miał. Weźmie kredyt, a będzie miał.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.