Złodzieje skarbu
Artykuł „Złodzieje skarbu" (nr 13) jest pierwszą – i jak dotąd jedyną – publikacją nazywającą rzecz po imieniu. Należałoby dodać tylko, że jedną z głównych przyczyn zaniechania uporządkowania własności (jeśli nie jedyną) jest nie wzgląd o „elektoraty” obydwu walczących z sobą grup interesów, lecz obawa przed wykreowaniem w miarę licznej sfery obywatelskiej mogącej stanowić rezerwuar polityczny wrogi obecnemu stanowi rzeczy.
Warto też szukać odpowiedzi na pytanie, kto imiennie w Polsce rządzi i który z polityków ma wizję Polski – za 5, 10 czy 20 lat. Bez pozytywnej odpowiedzi na te pytania losem narodu kierować będzie wypadkowa woli innych narodów, tak jak w poprzednich wcieleniach Rzeczypospolitej.
ANTONI FELDON
prezes zarządu Stowarzyszenia Przemysłowców Polskich
Sztuka pożyczona
Z zainteresowaniem przeczytałem artykuł „Sztuka pożyczona" (nr 13) o depozycie Jablonki w Krakowie i generalnie o problemie depozytów w polskich zbiorach muzealnych. Przyszła mi do głowy myśl, że może w jakimś czasie dojdzie do zastąpienia „starych” depozytów „nowymi”. Na przykład właśnie depozyt Jablonki, a dalej depozyty takich osób jak chociażby ja. Muzeum Narodowe w Poznaniu zwróciło się do mnie z prośbą o złożenie u nich w depozycie kilkunastu prac z mojej kolekcji, które uzupełniłyby ich zbiory w galerii stałej. Natomiast Dyrekcji Muzeum Narodowego w Krakowie sam złożyłem propozycje zdeponowania u nich interesujących ich prac i spotkałem się z entuzjastyczną reakcją. Czekam teraz na listę interesujących ich dzieł.
W Polsce powstaje coraz więcej prywatnych kolekcji i wydaje mi się, że wielu właścicieli będzie zainteresowanych umieszczaniem części swych zbiorów w muzealnych depozytach. Może nie będą to prace klasy Leonarda da Vinci, Rafaela czy Picassa, ale i tak mogą się przyczynić do wzbogacenia naszych muzealnych ekspozycji.
KRZYSZTOF MUSIAŁ
Artykuł „Złodzieje skarbu" (nr 13) jest pierwszą – i jak dotąd jedyną – publikacją nazywającą rzecz po imieniu. Należałoby dodać tylko, że jedną z głównych przyczyn zaniechania uporządkowania własności (jeśli nie jedyną) jest nie wzgląd o „elektoraty” obydwu walczących z sobą grup interesów, lecz obawa przed wykreowaniem w miarę licznej sfery obywatelskiej mogącej stanowić rezerwuar polityczny wrogi obecnemu stanowi rzeczy.
Warto też szukać odpowiedzi na pytanie, kto imiennie w Polsce rządzi i który z polityków ma wizję Polski – za 5, 10 czy 20 lat. Bez pozytywnej odpowiedzi na te pytania losem narodu kierować będzie wypadkowa woli innych narodów, tak jak w poprzednich wcieleniach Rzeczypospolitej.
ANTONI FELDON
prezes zarządu Stowarzyszenia Przemysłowców Polskich
Sztuka pożyczona
Z zainteresowaniem przeczytałem artykuł „Sztuka pożyczona" (nr 13) o depozycie Jablonki w Krakowie i generalnie o problemie depozytów w polskich zbiorach muzealnych. Przyszła mi do głowy myśl, że może w jakimś czasie dojdzie do zastąpienia „starych” depozytów „nowymi”. Na przykład właśnie depozyt Jablonki, a dalej depozyty takich osób jak chociażby ja. Muzeum Narodowe w Poznaniu zwróciło się do mnie z prośbą o złożenie u nich w depozycie kilkunastu prac z mojej kolekcji, które uzupełniłyby ich zbiory w galerii stałej. Natomiast Dyrekcji Muzeum Narodowego w Krakowie sam złożyłem propozycje zdeponowania u nich interesujących ich prac i spotkałem się z entuzjastyczną reakcją. Czekam teraz na listę interesujących ich dzieł.
W Polsce powstaje coraz więcej prywatnych kolekcji i wydaje mi się, że wielu właścicieli będzie zainteresowanych umieszczaniem części swych zbiorów w muzealnych depozytach. Może nie będą to prace klasy Leonarda da Vinci, Rafaela czy Picassa, ale i tak mogą się przyczynić do wzbogacenia naszych muzealnych ekspozycji.
KRZYSZTOF MUSIAŁ
Więcej możesz przeczytać w 19/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.