Ryzyko niewypłacalności rządu USA wynosi tylko jeden procent
W zgliszczach, jakie zostawiają po sobie wszystkie zakończone krachem boomy, można odczytać działalność ludzi kupujących nieruchomości po cenach, o których doskonale wiedzieli, że są nierealne. A płacili je po prostu dlatego, że wiedzieli, iż mogą liczyć na jakiegoś jeszcze większego głupca, który kupi ich dom, zapewniając im zysk" – to cytat z dziennika „Chicago Tribune". Ale nie z ubiegłego tygodnia, lecz z roku 1890. Już w XIX wieku dochodziło dość często do spekulacyjnych baniek na rynku nieruchomości. Z potężną mieliśmy też do czynienia na przełomie lat 80. i 90. XX wieku w Japonii. Ale z czasem ludzie zapominają o traumatycznych doświadczeniach i znów mają nadzieję na łut szczęścia.
Więcej możesz przeczytać w 39/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.