Jak co miesiąc Kopacz Ewa, minister, zapewniła, ze z koszykami w służbie zdrowia jest wszystko w porządku, ona osobiście wszyściutko przygotowała i lada moment zacznie to działać. Pani minister, meldujemy posłusznie, ze w Tesco z koszykami tez wszystko w porządku, za to w Carrefourze na Puławskiej przy Willowej ich nie myją. Mogłaby pani coś z tym zrobić?
Inna kobieta w reformach po pachy, Katarzyna Hall, nie doczekała jeszcze klęski swej reformy z sześciolatkami w podstawówkach, a już zaczyna kolejna. Otóż z badan jej wyszło, ze polskie szkoły hodują głąbów co to ani be, ani me, wiec zakasała rękawy i zarządziła zmiany egzaminów. Teraz wyjdzie,
ze głąby to geniusze, i po problemie.
Podbudowany tymi sukcesami Donald Tusk chce mieć jeszcze więcej kobiet. Konkretnie chce je mieć na listach PO, bo chodzi o to, żeby nie wprowadzać parytetu, a jednak udobruchać babki, które miałyby otwierać co druga listę Platformy. To już nie ma innych sposobów na udobruchanie babek? W PiS działa na nie dobre słowo Jarosława Kaczyńskiego. Może tu wystarczyłby całus Sebka Karpiniuka? I pół kilo brylantyny na głowę z jego zapasów.
Pamiętają państwo słynne ultimatum Tuska: albo Katar, albo Grad? No to zdaje się, ze Grad pozostanie, za to nie będzie Kataru, tylko poważniejsze dolegliwości. Ale Grad spotkał się z Katarczykami, którzy sa nim zachwyceni. Obiecali podobno, ze nawet jeśli nie kupią stoczni, to nabędą sobie Grada. Nabędą drogą kupna lub wzięcia w jasyr.
Jego Dozorcowska Wysokość Graś (à propos, mógłby pan rzucić okiem na nasze mieszkania w przyszłe wakacje?) oznajmił, ze nie będzie reagował na oskarżenia Ruskich, bo rząd nie jest od tego. Od czego nie jest rząd, to my wiemy. Otóż głównie od roboty nie jest, ale może by Gras w takim razie wyjaśnił, od czego jest. Od pilnowania Niemcom willi?
Amerykanie nas olali i na obchody rocznicowe na Westerplatte przyślą jednego emeryta. W związku z tym intelektualne zaplecze rządu w osobie Sławka Nowaka postanowiło skrytykować opozycje. Lekarze nie dojechali na czas?
Pamiętają państwo koleżków Białego Nosa ze spółki PL 2012, którzy zainkasowali po 56 tys. zł nagrody na rękę (a każdy ma dwie ręce)? To w ramach zwalczania kryzysu – i słusznie, bo oni się go już nie boją. Otóż postanowiono, ze teraz muszą kasę oddać. Będą oddawać po 3,5 tys. zł miesięcznie, czyli tak mniej więcej przez trzy lata. Spoko, do tego czasu zdążycie, chłopaki, parę innych nagród zainkasować.
Wedle sondażu poparcie dla PO rypło się o jakieś 7 procent i tyle samo przybyło PiS. Zagrano larum. Z innych badan wynika z kolei, ze Polacy przestali się kochać w Donaldzie Tusku i ponad połowa rodaków uważa, ze Donek robotę cznia. Jak to dobrze, ze Polacy wciąż kochają przynajmniej Sławka Nowaka. A i niektóre Polki tez pewnie na niego lecą.
Na imprezce u kapelana PO i TVN (co na jedno wychodzi) ks. Kazia Sowy gościł Platformy kwiat, no bo to i minister inżynier Tok FM Arabski, i intelektualista Nowak, i minister ciec Gras, i pomniejsi. Imprezka była dawno temu, ale całkiem niedawno nam doniesiono, ze panowie ministrowie zawzięcie dyskutowali na temat naszej skromnej rubryczki. Patrzcie państwo, sukces! Umieją czytać. A nie wszyscy wyglądają.
Dostał po głowie dyrektor programowy Tele 5 Tomasz Wołek. Nasza chluba rządowego dziennikarstwa, tytan intelektu porównywalny klasa jedynie z posłem Węgrzynem, palnął ponoć u Jacka Żakowskiego w Tok FM, ze stoczniowiec Guzikiewicz to „psychopatyczne chamidło". I miast zwyczajowych oklasków usłyszał, że to nie jest poziom Żakowskiego ani Tok FM i Wołek ma się uspokoić, bo przestana go zapraszać. Na pocieszenie gwieździe niezależnej publicystyki powiemy, ze w czasie wakacji co najmniej dwóch Turków cmokało z zachwytu, mówiąc do nas: „Poland? Oh, Tele 5 super!". I nie wiemy, czy mieli na myśli puszczane tamtanie pornole, czy intelektualne wykwity Wołka, ale sądząc z rumieńców na twarzy, chodziło im chyba jednak o Wołka.
Inna kobieta w reformach po pachy, Katarzyna Hall, nie doczekała jeszcze klęski swej reformy z sześciolatkami w podstawówkach, a już zaczyna kolejna. Otóż z badan jej wyszło, ze polskie szkoły hodują głąbów co to ani be, ani me, wiec zakasała rękawy i zarządziła zmiany egzaminów. Teraz wyjdzie,
ze głąby to geniusze, i po problemie.
Podbudowany tymi sukcesami Donald Tusk chce mieć jeszcze więcej kobiet. Konkretnie chce je mieć na listach PO, bo chodzi o to, żeby nie wprowadzać parytetu, a jednak udobruchać babki, które miałyby otwierać co druga listę Platformy. To już nie ma innych sposobów na udobruchanie babek? W PiS działa na nie dobre słowo Jarosława Kaczyńskiego. Może tu wystarczyłby całus Sebka Karpiniuka? I pół kilo brylantyny na głowę z jego zapasów.
Pamiętają państwo słynne ultimatum Tuska: albo Katar, albo Grad? No to zdaje się, ze Grad pozostanie, za to nie będzie Kataru, tylko poważniejsze dolegliwości. Ale Grad spotkał się z Katarczykami, którzy sa nim zachwyceni. Obiecali podobno, ze nawet jeśli nie kupią stoczni, to nabędą sobie Grada. Nabędą drogą kupna lub wzięcia w jasyr.
Jego Dozorcowska Wysokość Graś (à propos, mógłby pan rzucić okiem na nasze mieszkania w przyszłe wakacje?) oznajmił, ze nie będzie reagował na oskarżenia Ruskich, bo rząd nie jest od tego. Od czego nie jest rząd, to my wiemy. Otóż głównie od roboty nie jest, ale może by Gras w takim razie wyjaśnił, od czego jest. Od pilnowania Niemcom willi?
Amerykanie nas olali i na obchody rocznicowe na Westerplatte przyślą jednego emeryta. W związku z tym intelektualne zaplecze rządu w osobie Sławka Nowaka postanowiło skrytykować opozycje. Lekarze nie dojechali na czas?
Pamiętają państwo koleżków Białego Nosa ze spółki PL 2012, którzy zainkasowali po 56 tys. zł nagrody na rękę (a każdy ma dwie ręce)? To w ramach zwalczania kryzysu – i słusznie, bo oni się go już nie boją. Otóż postanowiono, ze teraz muszą kasę oddać. Będą oddawać po 3,5 tys. zł miesięcznie, czyli tak mniej więcej przez trzy lata. Spoko, do tego czasu zdążycie, chłopaki, parę innych nagród zainkasować.
Wedle sondażu poparcie dla PO rypło się o jakieś 7 procent i tyle samo przybyło PiS. Zagrano larum. Z innych badan wynika z kolei, ze Polacy przestali się kochać w Donaldzie Tusku i ponad połowa rodaków uważa, ze Donek robotę cznia. Jak to dobrze, ze Polacy wciąż kochają przynajmniej Sławka Nowaka. A i niektóre Polki tez pewnie na niego lecą.
Na imprezce u kapelana PO i TVN (co na jedno wychodzi) ks. Kazia Sowy gościł Platformy kwiat, no bo to i minister inżynier Tok FM Arabski, i intelektualista Nowak, i minister ciec Gras, i pomniejsi. Imprezka była dawno temu, ale całkiem niedawno nam doniesiono, ze panowie ministrowie zawzięcie dyskutowali na temat naszej skromnej rubryczki. Patrzcie państwo, sukces! Umieją czytać. A nie wszyscy wyglądają.
Dostał po głowie dyrektor programowy Tele 5 Tomasz Wołek. Nasza chluba rządowego dziennikarstwa, tytan intelektu porównywalny klasa jedynie z posłem Węgrzynem, palnął ponoć u Jacka Żakowskiego w Tok FM, ze stoczniowiec Guzikiewicz to „psychopatyczne chamidło". I miast zwyczajowych oklasków usłyszał, że to nie jest poziom Żakowskiego ani Tok FM i Wołek ma się uspokoić, bo przestana go zapraszać. Na pocieszenie gwieździe niezależnej publicystyki powiemy, ze w czasie wakacji co najmniej dwóch Turków cmokało z zachwytu, mówiąc do nas: „Poland? Oh, Tele 5 super!". I nie wiemy, czy mieli na myśli puszczane tamtanie pornole, czy intelektualne wykwity Wołka, ale sądząc z rumieńców na twarzy, chodziło im chyba jednak o Wołka.
Więcej możesz przeczytać w 36/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.