„Janosik. Prawdziwa historia”, polsko-słowacki film, ma się trzymać faktów. Ma przypomnieć, że Juraj Jánošík był góralem z Terchowej koło słowackiej Żyliny. Że uczestniczył w antyhabsburskim powstaniu Franciszka Rakoczego, a potem był austriackim żołnierzem. A wreszcie został zbójnikiem działającym na pograniczu węgiersko-polskim. Został skazany – głównie za mord na księdzu z wsi Demanica – i 18 marca 1713 roku powieszony w Liptowskim Świętym Mikulaszu. Czy film Agnieszki Holland i Katarzyny Adamik to symboliczne zakończenie sporu o tatrzańskiego herosa?
Na pewno mamy dobrą okazję, aby przypomnieć, że słowacko-polskie zafascynowanie słynnym harnasiem trwa już niemal dwa stulecia i jak w lustrze pokazuje różnice dziejów naszych narodów. Trawestując bajkę Ignacego Krasickiego, dla Polaków fascynacja Janosikiem to była czcza inteligencji igraszka. Słowakom w kulcie Janosika chodziło o życie narodu.
Więcej możesz przeczytać w 36/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.