W 1982 r., gdy Izrael był pogrążony w wojnie libańskiej, a premier Menachem Begin wygłaszał płomienne przemówienia, pisarz Amos Oz postanowił pojeździć po Izraelu. Wrażenia z tej podróży opisał w książce „Tu i tam w Erec Israel”. Ktoś, kto dzisiaj pojechałby „szlakiem Oza”, znalazłby Izrael zupełnie inny: zielony, z dobrymi drogami i ciekawą architekturą. Ale głęboko w ziemi znowu kiełkują ziarna społecznego niepokoju.
Dziennik „Haarec" opublikował niedawno „mapę nienawiści". Znaleźli się na niej izraelscy Arabowie, imigranci z Etiopii, ortodoksi, osadnicy z Zachodniego Brzegu, nielegalni obcy robotnicy i imigranci z byłego Związku Radzieckiego. Izrael jest jeszcze państwem „w drodze" i społeczeństwem podzielonym na grupy i podgrupy. Zastanawiający jest ambiwalentny stosunek do imigrantów z byłego ZSRR.
Więcej możesz przeczytać w 36/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.