Rozmowa z Andrzejem Klesykiem, prezesem PZU
Wprost: Jak udało się skłonić Holendrów do podpisania ugody, skoro z ich punku widzenia jesteśmy łgarzami i nie wywiązaliśmy się z wcześniej podpisanych umów?
Andrzej Klesyk: To ja może pokażę, jak to wygląda... Sama ugoda ma 40 stron, ale do tego jest 60 załączników, w sumie kilkaset stron. Jeśli teraz ktokolwiek próbowałby się nie wywiązać z postanowień, grożą mu gigantyczne kary. Na przykład jeśli wbrew ugodzie Eureko rozpocznie w Polsce działalność konkurencyjną wobec PZU, to zapłaci 2 mld zł kary. I tak dalej – do każdego punktu gwarancje, a do tych gwarancji kolejne gwarancje, oczywiście gwarantowane kolejnymi dokumentami. Prawniczy majstersztyk.
Andrzej Klesyk: To ja może pokażę, jak to wygląda... Sama ugoda ma 40 stron, ale do tego jest 60 załączników, w sumie kilkaset stron. Jeśli teraz ktokolwiek próbowałby się nie wywiązać z postanowień, grożą mu gigantyczne kary. Na przykład jeśli wbrew ugodzie Eureko rozpocznie w Polsce działalność konkurencyjną wobec PZU, to zapłaci 2 mld zł kary. I tak dalej – do każdego punktu gwarancje, a do tych gwarancji kolejne gwarancje, oczywiście gwarantowane kolejnymi dokumentami. Prawniczy majstersztyk.
Więcej możesz przeczytać w 42/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.