I
Zważywszy na to, że Benedykt XVI nie jest muzykiem, a język czeski przed swoją podróżą nad Wełtawę opanował w takim samym stopniu jak Bono z U2, tournée papieża po Czechach należy uznać za względnie udane. Ojciec Święty dzięki wizycie w Republice Czeskiej ma szansę zdobyć tam tytuł najpopularniejszego zagranicznego „artysty" 2009 r. Cieniem na przyzwoitej frekwencji podczas wystąpień następcy św. Piotra kładzie się fakt, że zobaczyć je można było za darmo. Gdyby bilety kosztowały 50 lub 100 euro, na Benedykta z pewnością nie przyszłoby tylu Czechów, ilu na Madonnę.
Więcej możesz przeczytać w 42/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.