Gdzie znajdą pracę wszyscy studenci Już wkrótce pracy będzie szukać 7 mln tegorocznych absolwentów chińskich uczelni. W 2011 r. ich liczba będzie jeszcze większa i wyniesie prawie 7,6 mln.
Sala wykładowa pekińskiej politechniki jest zatłoczona, więc pechowi spóźnialscy muszą czekać przy toaletach. Studenci, którzy uzyskają tytuły za trzy miesiące, już teraz zaciekle walczą o etaty oferowane podczas targów pracy. Tuż po przemówieniach wstępnych rzucają się, aby złożyć CV przy tabliczkach z nazwami przedsiębiorstw. Błyskawicznie rośnie stos życiorysów składanych przez studentów ubiegających się o etaty w firmie telemarketingowej, gdzie pensja nie wynosi nawet jednej trzeciej średniego pekińskiego wynagrodzenia. O pracę tę starają się absolwenci informatyki. Światowy kryzys finansowy nie mógł uderzyć w chińskie uczelnie w gorszym momencie. W Chinach tempo wzrostu gospodarczego zaczęło spadać w 2008 r., ale już wcześniej absolwenci tamtejszych uczelni mieli problemy ze znalezieniem zatrudnienia, gdyż bardzo wzrosła liczba studentów. W 2009 r. chińskie uczelnie ukończyło 6,1 mln studentów, prawie sześciokrotnie więcej niż w 2000 r. Oczekuje się, że w 2010 r. absolwentów będzie około 7 mln. Państwowa gazeta „Beijing Evening News" podaje, że w 2011 r. liczba absolwentów będzie rekordowa i wyniesie prawie 7,6 mln.
Więcej możesz przeczytać w 16/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.