Anna Popek zapytała jakiś czas temu w telewizji śniadaniowej byłych członków Paktofoniki, czy rozmawiali ze swoim przyjacielem Magikiem o tym, dlaczego popełnił samobójstwo. Teraz w wywiadzie z „Wideoportalem" oskarża chłopaków, że „nie chcieli zrozumieć swojego przyjaciela” i „nie dostrzegali symptomów depresji”. Udam, że rozumiem Annę Popek, ale już zostawię dla siebie, symptomy jakiego schorzenia u niej dostrzegam.
W Polsce zagrał smęcący pieśniarz James Blunt i Polska jakoś by to przeżyła, gdyby artysta nie sfotografował się pod pustostanem i nie podpisał zdjęcia na Facebooku „To jest mój hotel w Polsce". Polski internet jest wzburzony tym niesmacznym żartem, tylko jakoś nikomu nie przyszło do głowy, że znając nasz kraj, organizator rzeczywiście mógł tam pieśniarza zakwaterować.
Ten film naprawdę powstanie. Tytuł: „Stawka większa niż śmierć". Bohaterowie: Kloss i Brunner. W rolach głównych: Mikulski i Karewicz. Gatunek – według reżysera Patryka Vegi realistyczne kino sensacyjne z mnóstwem efektów specjalnych. Moim zdaniem w historii o 82-letnim agencie radzieckiego wywiadu ścigającym w 2011 r. 88-letniego agenta III Rzeszy do pełni realizmu brakuje tylko inwazji Mongołów, Indiany Jonesa i strzelaniny w drugiej linii warszawskiego metra.
Pojawiła się nowa, pierwsza od dziewięciu lat piosenka Alicji Janosz, zwyciężczyni pierwszej edycji „Idola". Wzruszająca determinacja artystki sprawia, że mam pewien problem ze zrecenzowaniem samej piosenki, która nosi tytuł „Jest, jak jest”. No cóż, w kilku, powiedzmy, dziesięciu, ratach da radę nawet wysłuchać jej do końca.Małgorzata Kożuchowska udzieliła wywiadu „Vivie!", gdzie skromnie stwierdziła, że jest zadowolona z życia i nie ma pretensji do losu, chociaż wolałaby teraz odbierać Oscara albo grać u braci Coenów. Ja również nie mam pretensji ani do losu, ani do Hollywood i braci Coenów z tego powodu, że Kożuchowska odbiera Telekamery i gra w "Rodzince.pl". Najważniejsze to być szczęśliwym.
Seweryn Krajewski został odznaczony medalem Gloria Artis. Zasłużenie. Wiem, że można nie lubić ciepluchnej i łzawej estetyki jego ostatnich dokonań, ale nie zmienia to faktu, że setki jego piosenek już na zawsze będą grać w tzw. zbiorowej polskiej duszy. I że „Ciągle pada" Czerwonych Gitar to bodaj najlepsza polska piosenka pop wszech czasów.
Odwołano również bydgoski koncert Amy Winehouse. Nieszczęsna artystka wyszła na scenę w Belgradzie w stanie delirium tremens, a po dwóch dniach odwołano jej wszystkie następne koncerty. Od razu widać, że artyści zachodni to przy Polakach wątłe leszcze. Tacy Lady Pank są w trasie od 30 lat.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.