I jeden, i drugi rodzic absolutnie kocha dziecko. I „dla dobra dziecka” oboje rozjeżdżają jego psychikę walcem.
O pięcioletnim Piotrusiu cała Polska dowiedziała się dwa tygodnie temu z Radia Tok FM i gdańskiego wydania „Gazety Wyborczej", gdy ojciec z policją i kuratorami zabrał dziecko z domu swojej byłej żony. I przestał się odzywać. Czy nie naruszono procedur przy „odebraniu dziecka”? – pytał ministra sprawiedliwości rzecznik praw dziecka.
Dziś w „sprawie Piotrusia" na forach internetowych można przeczytać tysiące komentarzy. Każdy ma swoje zdanie, każdy chętnie je wypowiada. I tylko eksperci ostrzegają: w takich sprawach nie ma łatwych rozstrzygnięć. Tu nic nie jest proste.
Więcej możesz przeczytać w 29/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.