Społeczeństwo wielokulturowe jest potężnym blefem. To absolutne kłamstwo we wszystkich krajach europejskich – mówi jeden z najwybitniejszych francuskich intelektualistów Alain Finkielkraut.
GRZEGORZ DOBIECKI: Brał pan niedawno w Warszawie udział w konferencji, której tytuł brzmi dziś wyjątkowo aktualnie: „Kto się boi wielokulturowej Europy?". Społeczeństwo wielokulturowe to prawdziwy mit, utopia współczesnej Europy…
ALAIN FINKIELKRAUT: Myślę, że Europie wielokulturowej grozi przeobrażenie się w Europę posteuropejską… Przyznaję, że nie zadawałem sobie pytania o własne „poczucie europejskości" aż do czasu, kiedy w Europie Środkowej dotarło do mnie znaczenia tego pojęcia. Tu właściwie odkryłem Europę, widząc, jak bardzo narody z waszego regionu są przywiązane do dziedzictwa europejskiego – i jak bardzo jest ono delikatne. Dziś patrzę na trwonienie tego dziedzictwa w imię różnorodności i równości. Przekonanie o demokratycznej równości do tego stopnia włada umysłami, że prowadzi do ogłoszenia równości wszelkich praktyk kulturowych. A przecież, poczynając od renesansu, Europa uczyniła z kultury swoją wartość najwyższą. Wraz z nastaniem multikulturalizmu granica między kulturą a jej brakiem się zaciera. Co więcej, ów narzucany nam multikulturalizm rozwija się – panoszy się – kosztem narodów.
ALAIN FINKIELKRAUT: Myślę, że Europie wielokulturowej grozi przeobrażenie się w Europę posteuropejską… Przyznaję, że nie zadawałem sobie pytania o własne „poczucie europejskości" aż do czasu, kiedy w Europie Środkowej dotarło do mnie znaczenia tego pojęcia. Tu właściwie odkryłem Europę, widząc, jak bardzo narody z waszego regionu są przywiązane do dziedzictwa europejskiego – i jak bardzo jest ono delikatne. Dziś patrzę na trwonienie tego dziedzictwa w imię różnorodności i równości. Przekonanie o demokratycznej równości do tego stopnia włada umysłami, że prowadzi do ogłoszenia równości wszelkich praktyk kulturowych. A przecież, poczynając od renesansu, Europa uczyniła z kultury swoją wartość najwyższą. Wraz z nastaniem multikulturalizmu granica między kulturą a jej brakiem się zaciera. Co więcej, ów narzucany nam multikulturalizm rozwija się – panoszy się – kosztem narodów.
Więcej możesz przeczytać w 31/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.