Wielka polityka i wielki biznes są w Rosji nierozerwalnie z sobą splecione. Ale to Kreml decyduje, kto może uczestniczyć w jednym, kto w drugim, a kto w obu naraz.
Wasilij Aleksanian miał niecałe 39 lat, a w karcie choroby straszliwy opis – AIDS, rak, gruźlica. Umarł w zeszłym tygodniu w domu, wśród najbliższych, ale obrońcy praw człowieka twierdzą, że zabił go rosyjski system penitencjarny. Spędził w areszcie, w ciężkich warunkach, nieleczony, prawie trzy lata. Ten były szef działu prawnego koncernu naftowego Jukos został aresztowany w 2006 r. pod zarzutem zagarnięcia niemal pół miliarda dolarów, prania pieniędzy i niepłacenia podatków. Oskarżenia były podobne jak w przypadku jego dwóch szefów – Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa, którzy odbywają wyrok na Syberii, przy chińskiej granicy.
Więcej możesz przeczytać w 41/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.