Dzięki zakupowi Polfy Warszawa Jerzy Starak stanie się liderem polskiego rynku leków i będzie mógł ruszyć na podbój Wschodu.
Finałowe negocjacje w sprawie zakupu Polfy Warszawa trwały do trzeciej nad ranem. W biurowcu firmy przy ul. Karolkowej w stolicy po jednej stronie siedział Artur Woźniak, prezes należącego do skarbu państwa Polskiego Holdingu Farmaceutycznego, a po drugiej Jerzy Starak. Pierwszemu zależało, by za tanio nie sprzedać skóry, drugiemu, by skórka warta była wyprawki.
Właściciel Polpharmy i kilku innych firm z branży farmaceutyczno-zielarskiej, 64-letni łysiejący pan z lekką nadwagą, w klasycznym garniturze, nie sprawia wrażenia człowieka, któremu udało się zgromadzić majątek wart blisko 3 mld zł. To jednak wytrawny gracz, który w małym palcu ma wszystkie chwyty opisywane w podręcznikach negocjacji. Nieraz już w podobnych pertraktacjach stawiał na swoim. Tym razem zależało mu szczególnie.
Właściciel Polpharmy i kilku innych firm z branży farmaceutyczno-zielarskiej, 64-letni łysiejący pan z lekką nadwagą, w klasycznym garniturze, nie sprawia wrażenia człowieka, któremu udało się zgromadzić majątek wart blisko 3 mld zł. To jednak wytrawny gracz, który w małym palcu ma wszystkie chwyty opisywane w podręcznikach negocjacji. Nieraz już w podobnych pertraktacjach stawiał na swoim. Tym razem zależało mu szczególnie.
Więcej możesz przeczytać w 41/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.