Kadencje się kończą, a oni trwają. Kelnerzy, sekretarki, kierowcy, pracownicy hotelu sejmowego. Jeden z nich – dziś już na emeryturze – lubił pokazywać dłoń i żartować: „Tu, z tej ręki mi jedli. Wszyscy, Kwaśniewski, Oleksy…”.
Politycy czasem ich nie zauważają. Niby wiedzą, że do telewizji od lat wozi ich pan Darek, a przed gabinetem marszałka często stoi ten sam strażnik, taki wysoki i szpakowaty, ale tak naprawdę traktują ich jak żywe elementy sejmowej scenografii.
To niemi świadkowie polityki, kamerdynerzy historii. Najlepsza skarbnica wiedzy o drugim, nieznanym życiu polskiego parlamentu. Gdyby zebrać wszystko, co widzieli i słyszeli, można by spisać fascynującą historię III RP. Poprosiliśmy kilkoro z nich, żeby opowiedzieli, jak wygląda polityka od kuchni.
Więcej możesz przeczytać w 46/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.