Najpierw nie pojawił się na spotkaniach w Belgii ani Holandii, potem nie dotarł na festiwal Conrada do Krakowa – znowu zniknął. Francuski pisarz Michel Houellebecq stał się specjalistą od ekscentrycznych zachowań. Jest takim oryginałem czy aż takim cynikiem?
Głowa ofiary, nietknięta i równo obcięta, leżała na jednym z foteli przed kominkiem, na ciemnozielonym welurze była widoczna niewielka plama krwi; na kanapie naprzeciwko leżał łeb dużego czarnego psa, też równo obcięty. Reszta to była prawdziwa jatka, bezsensowna rzeźnia, porozrzucane po podłodze strzępy, ochłapy ciała". Tak właśnie skończył Michel Houellebecq, jeden z bohaterów „Mapy i terytorium”, najnowszej powieści… Michela Houellebecqa.
Więcej możesz przeczytać w 46/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.